Subwencja przysługuje wszystkim partiom politycznym, które w wyborach przekroczyły 3-procentowy próg wyborczy oraz komitetom koalicyjnym z poparciem ponad 6 proc. wyborców. Dzięki temu pieniądze na dalszą działalność otrzymają ugrupowania, które nie dostały się do Sejmu - partie KORWiN (4,17 mln zł) i Razem (3,18 mln zł) oraz koalicja Zjednoczona Lewica (6,17 mln zł).
Partie otrzymują pieniądze za każdy głos, który otrzymały w wyborach. Stąd na największe dofinansowanie, przekraczające 18,5 mln zł rocznie, może liczyć zwycięzca wyborów, czyli PiS.
Prawie 15,5 mln zł otrzymywać będzie co roku Platforma Obywatelska, ponad 6 mln Nowoczesna Ryszarda Petru, a blisko 4,5 mln Polskie Stronnictwo Ludowe.
Tylko ugrupowanie Pawła Kukiza, które po niedzielnych wyborach stało się trzecią siłą w polskim Sejmie, nie otrzyma nawet złotówki z budżetu. Wszystko przez to, że w wyborach startowało nie jako partia, ale jako komitet wyborców. Kukiz przekonuje, że była to świadoma decyzja. „My nie chcemy waszych pieniędzy, chcemy je dla was odzyskać” - napisał do wyborców muzyk na swoim Facebooku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?