Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Miłość łaskawa (nie) jest

Urszula Wolak
Kto jest katem, a kto ofiarą?
Kto jest katem, a kto ofiarą? Fot. archiwum
Lubię kino. W „Wojnie Państwa Rose” Michel Douglas i Kathleen Turner grali małżonków, z których każdy czyhał na życie drugiego. Kilkanaście lat później para hollywoodzkich gwiazdorów Brad Pitt i Agelina Jolie udowadniali w filmie „Pan i Pani Smith”, że kochają się (dosłownie) na zabój, zamieniając pocałunki na kierowane w swoją stronę lufy pistoletów.

Motyw miłości przeradzającej się w śmiertelną nienawiść powraca też w „Zaginionej dziewczynie” Davida Finchera, gdzie autor tak znakomitych thrillerów jak „Siedem” czy „Zodiak” zgłębia powody, dla których Nick i Amy dążą do zagłady swojego małżeństwa. Ben Affleck i Rosamund Pike stworzyli na ekranie elektryzujący duet, wymykający się dotychczas znanym schematom.

Ich życie nie wydaje się zbytnio odbiegać od codzienności, z którą zmagają się przeciętni Amerykanie. Nick jak co rano wyrzuca śmieci i udaje się do baru, który prowadzi wraz z siostrą. Odbywa z nią długą rozmowę i wraca do domu, gdzie czeka na niego (a przynajmniej powinna) żona. Bohater sprawia wrażenie przygnębionego, jakby stracił wszelką chęć do życia. Przekraczając próg wystawnego domu, nawołuje Amy. Kobieta jednak nie odpowiada, a Nick zauważa, że w salonie musiało dojść do szamotaniny. Świadczy o tym przewrócony stolik i rozbite szkło.

Nick zachowuje jednak spokój, nie ponoszą go emocje. Dzwoni na policję, zgłaszając zaginięcie żony. Nie spodziewa się, że śledztwo ujawni jego, od lat tak skrzętnie skrywane, tajemnice. David Fincher, rozpoczynając swój film od wstrząsającego wyznania Nicka, który marzy o roztrzaskaniu głowy swojej żony, jednoznacznie wskazuje palcem niebezpiecznego psychopatę.

W napięciu wyczekujemy więc, jakich metod użył on w celu unicestwienia niewinnej żony, której głos z offu wprowadza nas w meandry ich złożonej relacji. Jej narracja sprowadza się do oskarżeń męża o psychiczne znęcanie się nad nią i zabójstwo. Przeciwko Nickowi świadczy nie tylko jej relacja, ale także dowody popełnionej zbrodni.

„Zaginiona dziewczyna” ukazuje kunszt Finchera, który jest mistrzem wodzenia widza za nos. W historii Nicka i Amy nic nie jest bowiem tym, na co wygląda. Obraz zacierają dodatkowo media, które włączają się w filmie w poszukiwanie zaginionej Amy. Zamiast skupić się na dochodzeniu prawdy, karmią nas plotkami i teoriami wysnutymi na podstawie powierzchownych obserwacji. W natłoku informacji nie zauważamy, że zło rodzi się pod powierzchnią kompleksów, niepowodzeń, egoizmu, wygórowanych ambicji i zdrad.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski