Ania kocha Kasię, Tomek kocha Adama
Na kartce widnieją serca wypełnione zwróconymi w swoją stronę twarzami: dwóch kobiet albo dwóch mężczyzn oraz kobiety i mężczyzny. - Ania kocha Kasię, Tomek kocha Adama, Gosia kocha Marka. Wszystkie trzy pary łączy miłość. Nikt tu nie kocha inaczej, bo miłość, bez względu na imię - hetero czy homoseksualne - jest jedna - wyjaśnia Tomasz Szypuła, rzecznik Kampanii Przeciw Homofobii, która wydała kartkę walentynkową pod tytułem "Miłość niejedno ma imię". W dzień zakochanych rozdawano ją na krakowskich ulicach oraz w pubach, klubach i kawiarniach.
- Propagowanie tego typu zachowań wśród niektórych osób może budzić kontrowersje. Nie wszyscy mają ochotę na to patrzeć. Nawet w święto zakochanych, które jest dla mnie sztuczne i kojarzy mi się z komercją - mówił 22-letni Damian Koniarek. - Wszyscy dziś paradują z tymi różami, do tego jeszcze jakieś kartki... Śmiesznie to wygląda i nienaturalnie. W Polsce zakochani powinni świętować w noc świętojańską - dodały Marta Ulińska i Marta Jaworska. Niektórzy akcję przyjęli z aprobatą. - Nie mamy nic przeciwko związkom homoseksualnym. Jeżeli ktoś takim się urodził, to takim powinien pozostać. Społeczeństwo powinno to uszanować. Uważamy, że walentynki są dobrą okazją do przypominania o tym. Nie mamy nic przeciwko temu świętu. W dzisiejszych trudnych czasach jest potrzebne. Dzięki niemu okazję do zarobienia pieniędzy mają kwiaciarnie, sklepy, kluby i restauracje. Miłość można wyznawać sobie przez cały rok - zaznaczyła młoda para zakochanych: Monika Pichla i Mateusz Kubiena.
(TYM)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?