NOWY SĄCZ. 12 metrów kwadratowych mieszkania socjalnego po pół wieku uczciwego płacenia czynszu
W lipcu 2006 r. otrzymała decyzję Sądu Rejonowego w Nowym Sączu, zgodnie z którą miała opuścić dotychczas zajmowane mieszkanie. Sąd jednocześnie przyznał jej uprawnienie do lokalu socjalnego i nakazał wstrzymanie eksmisji do czasu złożenia przez miasto oferty takiego lokalu.
Czas leciał, pani Emilia została stałą bywalczynią urzędu.
- Za każdym razem urzędnicy mówili, że na pewno nie pójdę na gorsze. Zapewniali, że rozumieją, iż jestem osoba starszą i na co dzień sama muszę sobie radzić. Obiecywali, że mieszkać będę w spokojnym, bezpiecznym miejscu. I co?
Po trzech latach oczekiwania zaproponowano pani Emilii lokal mieszkalny o powierzchni 12,32 m2 przy ul. Długosza.
- To jest jeden pokój z kuchnią i toaletą, bez łazienki, w strasznym stanie. Pobielono tylko ściany po wierzchu, tak, że kiedy przeciągnąć dłonią, to farba na niej zostaje. Nie ma gazu, w pokoju są piece na węgiel - mówi pani Emilia. - Na dodatek kiedy byłam tam z urzędnikiem, aby obejrzeć mieszkanie, to już przed wejściem do kamienicy zaczepiały nas podejrzane typy, chcieli pieniędzy. Całe życie uczciwie pracowałam, nigdy nie zalegałam z czynszem. Dlaczego na stare lata mam mieszkać w takich warunkach?
Obecne prawo tak samo traktuje rodziny, których członkowie nie szukają pracy - bo państwo da zasiłek, a mieszkanie im się należy, nawet jeśli nie płacą czynszu - i tych, którzy wywiązują się z obowiązków lokatora.
Zgodnie z przepisami, kosztami odszkodowań przysługującym właścicielom obarczo ny jest gminny budżet, dlatego władze robią co mogą, aby do tych sytuacji nie dopuszczać.
- W Urzędzie Miasta Nowego Sącza zarejestrowanych jest ok. 90 wyroków sądowych, w których sąd zobowiązał gminę do złożenia zobowiązanym propozycji lokalu socjalnego - informuje Małgorzata Grybel -rzecznik prasowy UM. - W latach 2004-2008 pozyskano łącznie 62 nowe lokale socjalne, ale sytuacji to nie polepszyło. W bieżącym roku oddane ma być do użytku kolejnych 56.
Zbyt mała, w stosunku do potrzeb, ilość lokali socjalnych wyraźnie pokazuje, że miasto nie jest w stanie zapewnić zasądzonych lokali socjalnych. W konsekwencji musi więc liczyć się z roszczeniami odszkodowawczymi wierzycieli. W ubiegłym roku kwota wypłaconych odszkodowań przekroczyła 118 tys. zł.
Tymczasem pani Halina wciąż cze ka na kawałek własnego kąta...
(KAT)
Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?