Mimo odwilży - można szusować

Fot. Agnieszka Szymaszek

- Uważam, że to wymarzona pogoda na ferie w Zakopanem. Na stoku jest sporo śniegu, a przy tym słoneczko grzeje. Po nartach można przejść się na wiosenny spacer, albo pochodzić po Krupówkach - mówi turystka z Krakowa, która przyjechała na ferie razem z mężem i 2 dzieci. Pociechy jeździły na Polanie Szymoszkowej, ich mama zaś wygrzewała się w słońcu przy dolnej stacji kolei krzesełkowej.

Działają na razie wszystkie wyciągi i stacje narciarskie w powiecie nowotarskim i tatrzańskim. Mimo że ferie w pełni - tłoku nie ma. Ruch rozkłada się równomiernie na wszystkich stokach. Wieczorami bywa nawet pusto i można swobodnie szusować.

Jedynie szanse na uruchomienie obydwu kolei krzesełkowych w obrębie Kasprowego Wierchu z dnia na dzień spadają z powodu zbyt małej ilości śniegu.

Wczoraj rano na górnej stacji kolejki linowej na Kasprowy Wierch temperatura wynosiła 0 stopni Celsjusza. Na dolnej stacji termometry wskazywały plus 4 stopnie powyżej zera. W takich warunkach, w dodatku przy wiejącym od kilku dni ciepłym wietrze, śnieg w Tatrach szybko znika. Z tego powodu do tej pory nie udało się uruchomić kolejki krzesełkowej w Kotle Goryczkowym. Podobnie było poprzedniej zimy - stoki Goryczkowej zapełniły się narciarzami dopiero pod koniec sezonu. Po drugiej stronie Kasprowego warunki narciarskie jednak panują znakomite. Kocioł Gąsienicowy zaprasza więc wszystkich miłośników białego szaleństwa.

(AGN)