Minęły upały, trochę popadał deszcz i już można wybrać się na grzyby

Wśród grzybiarzy obudziła się nadzieja. Po ostatnich opadach deszczu, w końcu w lasach - powoli, ale jednak - pojawią się grzyby. Podpowiadamy, gdzie ich szukać, tak żeby zamiast prawdziwków nie zebrać mandatów od straży Tatrzańskiego Parku Narodowego?

Lasy w TPN pod ochroną, nie dla grzybiarzy
- W lipcu jeździmy nad morze w okolice Międzyzdrojów i tam wiemy, gdzie można zbierać grzyby. W Tatrach nie wolno. Poza tym tutaj lasy są bardzo rozległe. Nie znamy ich. Nie chcemy się zgubić - mówi Ryszard Marlica z Poznania.

Lasy Tatrzańskiego Parku Narodowego to dobro wspólne, o które musimy dbać. Stąd zakaz, o którym wspomina turysta z Poznania.

- Na terenie parku obowiązuje całkowity zakaz zbierania wszelkiego runa leśnego, w tym grzybów, borówek i innych owoców przyrody - przypomina Tomasz Zwijacz-Kozica z TPN.

Paradującego po szlaku lub poza nim grzybiarza czeka kara w postaci mandatu wysokości nawet 500 zł. Tym, którzy wybierają się w góry, proponujemy nie poddawać się pokusie i nie zbierać grzybów i innych roślin, które spotkamy podczas tatrzańskich wędrówek.

Na grzyby najlepiej na Magurę Witowską
Nie brak jednak rejonów, w których można wybrać się na poszukiwania borowików. Należą do nich Magura Witowska, pasmo Gubałowskie czy tereny w stronę Cichej Wody Orawskiej.

- Runo leśne można zbierać w naszym rejonie, ale poza lasami (Dolina Chochołowska i Lejowa), które choć są nasze, leżą w granicach Tatrzańskiego Parku Narodowego. Każdy ma tam prawo do grzybobrania - mówi Jan Piczura ze Wspólnoty Leśnej Ośmiu Wsi w Witowie.

Grzyby i jagody możemy też zbierać na terenach Nadleśnictwa Nowy Targ, z wyjątkiem tych, które leżą w parkach narodowych: Babiogórskim, Gorczańskim i Tatrzańskim.

- Apeluję tylko do wszystkich turystów, że jeśli pójdą na grzybobranie i wezmą z sobą napoje w butelkach czy jedzenie w opakowaniach, niech zabierają wszystkie śmieci z sobą. Nie śmiećmy w lasach - dodaje Piczura.

Na grzybobranie najlepiej wybrać się wczesną porą, mniej ludzi można spotkać wtedy w lesie, a więcej grzybów. - Teraz jeszcze runo jest suche. Dobra pora na zbieranie grzybów jest zaraz po deszczu, wtedy ściółka jest mokra i grzybów jest dużo - radzi Janusz Duda, grzybiarz z Kościeliska. - Na razie po ostatnich nawałnicach nie ma co liczyć na duży wysyp. Musi popadać jeszcze parę dni, żeby las się bardziej zagrzybił.

Na szczęście dla grzybiarzy prognozy są optymistyczne. Ma padać deszcz.