MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Ministrowie z Niemiec i Rosji przyjechali do Warszawy, aby rozmawiać o Ukrainie

REMIGIUSZ PÓŁTORAK
POLSKA/NIEMCY/ROSJA. Politycy europejscy zaczynają coraz wyraźniej dostrzegać, że kluczem do efektywnej polityki wschodniej jest solidarna postawa państw członkowskich. A bez porozumienia polsko-niemieckiego taka wspólna polityka wobec Rosjan nie będzie skuteczna - mówi dr Grzegorz Pożarlik z Instytutu Europeistyki UJ.

Komentuje w ten sposób wczorajsze wizyty w Warszawie ministrów spraw zagranicznych Niemiec i Rosji. To rzadko spotykany obrazek. Siergiej Ławrow i Frank-Walter Steinmeier nie uczestniczyli wprawdzie we wspólnych rozmowach z ministrem Sikorskim - szef niemieckiej dyplomacji przyjechał już po wyjeździe delegacji rosyjskiej - ale sam fakt, że doszło do takich spotkań jednego dnia, i to tuż po zaprzysiężeniu nowego rządu w Niemczech, wiele mówi. - W dyplomacji nic nie dzieje się przypadkowo. Polska najwyraźniej zaczęła być postrzegana jako kraj, który jest kluczowym elementem układanki, jeśli chodzi o wschodni wymiar polityki europejskiej. Powiedziałbym nawet, że wychodzimy z cienia - twierdzi dr Pożarlik.

Jego zdaniem, coraz bardziej widoczna jest też zmiana w świadomości polityków na Zachodzie - że bez Polski rozwiązanie sytuacji kryzysowej na Ukrainie nie jest możliwe.

Warto też jednak zauważyć, że jeśli stosunki w trójkącie Berlin - Warszawa - Moskwa są dzisiaj zupełnie inne niż choćby na początku ubiegłej dekady, w pierwszym okresie rządów prezydenta Putina, niemała w tym zasługa władz niemieckich. Poprzednik Angeli Merkel, Gerhard Schroeder, nie ukrywał przyjaznych - a wręcz zażyłych - relacji z Putinem. Znajdowało to odbicie w zacieśnionej współpracy politycznej i gospodarczej, czego symbolem stała się budowa gazociągu północnego.

Merkel jest bardziej pragmatyczna i wiele razy dała do zrozumienia, że bliskie więzy gospodarcze z Rosją nie muszą oznaczać zażyłych relacji między przywódcami.

Czy taka polityka zostanie utrzymana, skoro Steinmeier to jeden z najbliższych współpracowników Schroedera, gdy ten był kanclerzem?

Na razie nic nie wskazuje na zmianę. Może o tym świadczyć wczorajsza wizyta w Warszawie, a jeszcze bardziej ocena sytuacji na Ukrainie, podczas wtorkowego zaprzysiężenia niemieckiego rządu. - Oburzające jest to, w jaki sposób rosyjska polityka wykorzystała kryzys na Ukrainie, by nie dopuścić do podpisania umowy z UE - mówił wtedy Steinmeier.

- Nowy minister pewnie bardziej otworzy się na kontakty z Rosją, ale pamiętajmy, że będzie on realizował linię rządu, a kanclerz Merkel swojej polityki nie zmieni - mówi Grzegorz Pożarlik. - Z drugiej strony wydaje się, że jest dobra koniunktura dyplomatyczna miedzy Polską a Niemcami. Także ze względu na relacje osobiste obu ministrów. To szansa, aby mocniej zwrócić uwagę na wschodnią politykę europejską.

remigiusz.poltorak@dziennik.krakow.pl

MAMY RÓŻNĄ FILOZOFIĘ

* MINISTER SIKORSKI mówił wczoraj na konferencji z Siergiejem Ławrowem, że stosunki między oboma społeczeństwami, firmami i rządami są lepsze niż to wynika z publikacji medialnych. Zaznaczył jednak, że między Polską a Rosją jest "różnica filozofii" w podejściu do Ukrainy. Jak mówił, Polska była gotowa wspierać tam reformy, natomiast Rosja wsparła "ukraińską gospodarkę, taką jaka ona jest".

* WŁADIMIR PUTIN zapowiedział, że ułaskawi Michaiła Chodorkowskiego. Adwokat skazanego byłego oligarchy twierdzi jednak, że jego klient o to nie prosił.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski