Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Minoga. Porucznik Urzędowski spoczął na wieczność. Woził powstańców, pomagał partyzantom, odbierał zrzuty broni

Barbara Ciryt
Barbara Ciryt
Porucznik Henryk Urzędowski, więzień polityczny czasów stalinowskich podczas uroczystości rocznicowych pacyfikacji Barbarki
Porucznik Henryk Urzędowski, więzień polityczny czasów stalinowskich podczas uroczystości rocznicowych pacyfikacji Barbarki Fot. Barbara Ciryt
Porucznika Henryka Urzędowskiego, żołnierza podziemia niepodległościowego podczas pogrzebu w Minodze żegnała rodzina i pasjonaci historii. Zmarł w wieku 95 lat. To był ostatni na ziemiach skalskich członek konspiracyjnego Zrzeszenia Wolność i Niezawisłość. Doskonałą pamięć zachował do końca, jeszcze przed rokiem opowiadał o wojnie, o tym jak wspierał partyzantów, jak aresztowali go funkcjonariusze UB, a potem więzili, przesłuchiwali i bili.

FLESZ - Rozpoczęły się białorusko-rosyjskie manewry wojskowe

od 16 lat

Co roku - do końca życia ze swojej rodzinnej Minogi, przyjeżdżał na rocznicę pacyfikacji wsi Barbarka w gminie Skała, gdzie Niemcy 15 sierpnia 1944 roku spalili niemal wszystkie domy, zabili czterech partyzantów i 62 cywilów. Wspominał to i oddawał cześć poległym.

Żołnierz niezłomny - por. Henryk Urzędowski zmarł 4 lutego 2022 roku w wieku 95 lat. Był więźniem politycznym okresu stalinowskiego. Kontakt z nim utrzymywali działacze olkuskiego koła Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej (dawniej Minoga należała do powiatu olkuskiego) i niespełna rok temu zdążyli nagrać wspomnienia zmarłego Porucznika.

Wiosną 2021 roku odwiedziłem por. Henryka Urzędowskiego jeżdżąc z życzeniami wielkanocnymi do działaczy AK. Nagrałem wówczas film z jego opowieściami o tym jak pracował od dzieciństwa, jak przeżył wojnę, działalność konspiracyjną, aresztowanie przez UB, więzienie - mówi Konrad Kulig, prezes Zarządu olkuskiego koła Światowego Związku Żołnierzy AK.

Henryk Urzędowski urodził się 24 grudnia 1926 r. w Minodze.

Całe życie tu mieszkał. Gdy wybuchła wojna miał zaledwie 13 lat i już wtedy ciężko pracował. Opowiadał o tamtych czasach i do końca był bardzo sprawny, pamiętał wszystko ze szczegółami. Na zdrowiu podupadł dopiero pół roku temu - mówi Iwona Miśtal, córka Henryka Urzędowskiego.

Podczas okupacji pracował w majątku Borowskich w swojej wsi. Tam jego ojciec był karbowym - nadzorował pracę chłopów. Kilkunastoletni Henryk także tam pracował, jeździł wozem konnym, współpracował z partyzantami wraz z ojcem ukrywali ich, pomagali w ucieczkach, dowozili jedzenie.

Matka mnie budziła o 3 w nocy, żeby konie obrobić. Od najmłodszych lat pracowałem w gospodarstwie - wspominał Urzędowski.

Nie narzekał, bo jak zaznaczał - w domu były trzy krowy, trzy świnie, kury, więc można było utrzymać rodzinę z czwórką dzieci. Pan Henryk miał jeszcze trzy siostry. A i dziedzic z Minogi dbał o swoich pracowników. Gdy dziedzic poszedł do wojska majątkiem zarządzał przybyły tu rotmistrz Emanuel Muchanow on wciągnął Urzędowskiego i innych do działań konspiracyjnych.

Wysyłał stąd ludzi do walki w powstaniu warszawskim. Wieźliśmy wtedy furmankami spod Krakowa 30 żołnierzy partyzantów do Racławic. Mieli już wszystko załatwione, żeby wsiąść do pociągu do Warszawy. Jechałem jako pierwszy, za mną trzy furmanki po 10 partyzantów. Tylko polami mogliśmy dojechać. A jak przekraczaliśmy drogę na Warszawę, to chłopaki ją obstawiali, żeby ostrzegać, gdyby Niemcy przejeżdżali - opowiadał.

Za działalność konspiracyjną został aresztowany. Przyjechali z UB do domu, zrobili rewizję, zabrali srebrne odznaczenia, które miał jego ojciec.

Mnie aresztowali, zawieźli do Olkusza. Ratowało mnie to, że nie znaleźli, nie zabrali broni. Przesłuchiwali, co mogli wydusili. Coś powiedziałem, żeby już nie bili. Jeden trzymał na podłodze, a drugi prętem bił w pięty. Potem wiadro wody ze szmatą i do celi. Szmatę się moczyło w zimnej wodzie i okładało - takie wspomnienia nagrał Konrad Kulig.

W okresie stalinowskim 13 czerwca 1946 roku Henryk Urzędowski został skazany na 5 lat za działalność - jak określano w wyroku - "w przestępczej organizacji WiN mającej na celu zmianę ustroju Państwa...”. Siedział w Krakowie na Montelupich. Objęła go ustawa o amnestii i w 1947 roku został zwolniony.

Msza w lesie w Barbarce. Pamiątka partyzanckiej modlitwy i p...

Ojcowski Park Narodowy

Wstęp do Ojcowskiego Parku Narodowego może być płatny. Podob...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski