Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Niebieskie oczy kretyna

Redakcja
- Najjaśniejszy panie! - zagaił Leszek Mazan. - Czcigodny panie burmistrzu, czcigodne panie, dostojni panowie! Bardzo miło nam spotkać się w najpiękniejszym mieście świata - mówię to jako sądeczanin - właśnie z okazji wspaniałych jubileuszy. Muszą się w Małopolsce, a osobliwie w Starym Sączu i Krakowie udawać jubileusze i... pogrzeby. Powitał państwa nieśmiertelny marsz Radetzky'ego. Waclaw Wentzel Antoni Radetzky był oczywiście Czechem, jak każdy wielki generał austriacki, człowiekiem, który z liczby 83 lat życia spędził na wojnie aż 68, dorabiając się ośmiorga dzieci. Dlaczego o tym mówię i przywołuję postać wielkiego marszałka, ulubionego żołnierza cesarza Franciszka Józefa I niech żyje! Albowiem marszałek Wentzel Radetzky, kiedy był komendantem twierdzy w Ołomuńcu, wydał bezprecedensowy w dziejach wojskowości światowej rozkaz. Mianowicie, kazał swoim oficerom czytać... książki. W donosach słanych do Wiednia stwierdzono jednoznacznie, że stary marszałek oszalał. Cesarz, kiedy dostał taki donos na biurko, powiedział: - A cóż wy od niego chcecie? Przecież ja też czasami sięgnę po jakąś książkę.

STARY SĄCZ. Mazan, z Czumą i pipą w "Marysieńce"

W starosądeckiej restauracji "Marysieńka" odbył się "Jubileuszowy wieczór pod pipą, pod Najwyższym Protektoratem JE Pana Bezirkforstehera Mariana Cyconia oraz Jego Cesarsko Apostolskiej Mości Cesarza Franciszka Józefa I". Organizatorem spotkania była Powiatowa i Miejsko Gminna Biblioteka Publiczna im. Wiktora Bazielicha, która świętuje 60. rocznicę działalności.

Ta aluzja do czytania była całkiem na miejscu. Otóż wieczór w kawiarni "Marysieńka" został zorgnizowany z okazji 750. urodzin Starego Sącza i 60-lecia miejscowej biblioteki, którą od lat świetnie kieruje dyrektor Maria Sosin. Znani dziennikarze i gawędziarze Leszek Mazan i Mieczysław Czuma przez dwie godziny wędrowali drogami i bezdrożami za bohaterem najsłynniejszej powieści Jarosława Haszka, niejakim Józefem Szwejkiem, który przeżył światową wojnę, wyznając "filozofię niebieskich oczu kretyna". Zabawa była na 102! Raczono się czapowanym piwem i pikantnym węgierskim gulaszem z kluseczkami. Wszystkim smakował aromatyczny "grog rozpustnego marynarza". Znane galicyjskie melodie na akordeonie wygrywał Marek Wastag.
A wszystko to było przeplatane konkursami, których laureaci nagradzani byli książkami obu gospodarzy spotkania. Na koniec zaś chóralnie odśpiewano "Upływa szybko życie", którą to najsłynniejszą polską pieśń biesiadną napisał w roku 1872 w Starym Sącz ksiądz katecheta Franciszek Jan Borgiasz Leśniak, późniejszy kanonik katedry tarnowskiej.
Piotr Gryźlak

Dziadygi i pierdoły

Jak przystało na wieczór szwejkologiczny, uczestnicy przez aklamację przyznali szereg dożywotnich honorowych tytułów.
Wicedziadyga Jan Gonciarz, najwierniejszy, po panu burmistrzu rzecz jasna, przyjaciel starosądeckiej biblioteki - "za codzienną namiętną lekturę wszystkiego, od książeczki do nabożeństwa po zarządzenia magistratu, z**wyjątkiem pornoli oczywiście".
Pieski Dziadyga dr Stanisław Węglarz
- "za odkrycie, że nie każdy kto kuca, ma do ziemi wąsy".
Wicepierdoła Jerzy Górka, wiceprzewoniczący Rady Powiatu
- "za czuwanie nad właściwym politycznie rozwojem mieszkańców ziemi sądeckiej".
Wicepierdoła Marian Lis, przewodniczący Rady Miejskiej
- "za odkrycie, że nie wszyscy obywatele Starego Sącza muszą być mądrzy, bo inaczej świat zgłupiałby do reszty".
Pierdoła Jan Golonka
, starosta nowosądecki - "za egzekwowanie od podwładnych praktycznego wdrażania filozofii niebieskich oczu kretyna".
Stary Pierdoła Marian Cycoń, burmistrz
- "za jubileuszową, nowatorską inicjatywę propagowania czytelnictwa wśród dzieci nienarodzonych i**niemowląt".**

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski