Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Misiek" znowu zadrwił z prawa

Maciej Makowski
Paweł M. od lat drwi sobie z prawa, czym zdobywa uznanie kiboli
Paweł M. od lat drwi sobie z prawa, czym zdobywa uznanie kiboli fot. archiwum
Sąd. Paweł M., osławiony pseudokibic Wisły Kraków przez nikogo nie niepokojony cieszy się wolnością. Mimo że ciąży na nim wyrok więzienia.

Paweł M. ps. Misiek, przywódca jednej z najbardziej bezwzględnych kibolskich bojówek - „Sharksów” - do 29 września miał przebywać w areszcie w Göteborgu, do którego trafił za bójkę. Tymczasem już od kilku tygodni jest w kraju i robi to, co od lat potrafi najlepiej - drwi z prawa.

Numer jeden w kibolskim półświatku po powrocie do Krakowa cieszy się wolnością, mimo że ciąży na nim prawomocny wyrok 5 miesięcy więzienia za kradzież maczet w jednym z supermarketów w Krakowie. I mimo że w związku z tą sprawą 3 września sąd wysłał do III Komisariatu Policji w Krakowie nakaz doprowadzenia Pawła M. do zakładu karnego.

Wszystko pod kontrolą?

Pismo trafiło do policjantów sześć dni później. Od tego momentu minęło już trzy tygodnie, a „Misiek” nie niepokojony przez organy ścigania, wciąż jest na wolności. Co więcej, Paweł M. nawet nie stara się ukrywać swojej obecności w Polsce. 14 września kibicował swojej ukochanej Wiśle podczas meczu z Górnikiem Łęczną.

Podinspektor Mariusz Ciarka, rzecznik prasowy małopolskiej policji zapewnia, że wszystko jest pod kontrolą. - Nakaz nie jest tożsamy z listem gończym. Została wszczęta odpowiednia procedura i jeśli skazany sam się nie zgłosi do zakładu karnego, zostanie do niego doprowadzony - tłumaczy.

Policja nie wie, dlaczego „Misiek” wcześniej wrócił do Polski, mimo że sąd w Göteborgu skazał go na dwumiesięczny areszt. Przyczyną mogą być zapisy szwedzkiego prawa, według których skazany na areszt może ubiegać się o zwolnienie po odsiedzeniu tylko części kary. Szef „Sharksów” najprawdopodobniej skorzystał z tej możliwości i szybciej niż się spodziewano wrócił do kraju.

Za kraty w Szwecji Paweł M. trafił 23 lipca. Po tym jak przed meczem Śląsk Wrocław - IFK Göteborg, wraz z sześcioma innymi pseudokibicami Wisły Kraków i dwoma kibolami Lechii Gdańsk zaatakował i zdemolował pub lokalnej drużyny w centrum miasta. Szwedzka policja zatrzymała Pawła M. po krótkim pościgu na autostradzie pod Göteborgiem.

Spokój albo przemoc

36-letni Paweł M. decyduje nie tylko o tym, czy na trybunach stadionu przy ul. Reymonta będzie spokój. Od lidera „Sharksów” zależy również to, czy dojdzie do eskalacji przemocy.

Do momentu lipcowego ataku na pub w Göteborgu lider wiślackiej bojówki kreował się na poważnego biznesmena. Symbolem tej cudownej przemiany stała się nowoczesna, dwupoziomowa siłownia White Star Power z klubem fitness oraz sauną, którą przywódca „Sharksów” otworzył na tysiącu metrów kwadratowych w budynku Wisły.

W całej sprawie jest jeszcze drugie dno. Nie jest tajemnicą, że pod Wawelem podziemie narkotykowe opanowane jest przez grupy przestępcze powiązane z kibolskimi bojówkami.

W ostatnich dniach funkcjonariusze Centralnego Biura Śledczego Policji z Krakowa zatrzymali 18-letniego Piotra C., pseudokibica Wisły Kraków podejrzanego o udział w napadzie na lombard, do którego doszło w styczniu ubiegłego roku na osiedlu Jagiellońskim.

Okazało się, że rabunek był wynikiem rozliczeń narkotykowych. Wcześniej funkcjonariusze zatrzymali dwóch pozostałych uczestników napadu oraz ich szefa, dilera narkotyków.

Śledczy ustalili, że to diler zlecił napad na lombard trzem mniejszym handlarzom narkotyków, którzy byli mu winni pieniądze za „towar” . Wszyscy to wielokrotnie notowani bojówkarze „Sharksów”.

Ostatni zatrzymany Piotr C. brał udział w bójce, do której doszło na os. Piastów w grudniu 2013 r. Zginął w niej kibol Cracovii 19-letni Piotr Ł.

Napad na lombard to jedna z setek spraw w walce o wpływy z narkotyków, która toczy się każdego dnia na krakowskich osiedlach pomiędzy bojówkami pseudokibiców.

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski