- Na tle stosunków polsko-żydowskich narosło tak wiele nieporozumień i krzywdzących obydwie strony stereotypów, że naprawdę warto się nad nimi pochylić - tłumaczył reżyser. - Zdecydowana większość ludzi, którzy przeżyli holocaust, a mieszka obecnie w Izraelu lub w Ameryce, jest święcie przekonana o tradycyjnym, wręcz archetypicznym, płynącym w polskich żyłach antysemityzmie. Ludzie ci zarzekają się, że ich stopa nie postanie w miejscu, w którym dotknęło ich tyle krzywd i nieszczęść.
Dowodząc, że bariery te można przełamać, Rybczyński przytoczył historię młodej Żydówki, zmuszonej przez amerykańskiego pracodawcę do służbowego wyjazdu do kraju ojców. Po powrocie do Stanów Zjednoczonych zapewniała, że Polska jest miejscem tolerancji religijnej, a siebie zaczęła określać Polish Jewish - polską Żydówką.
- Niedawno rozmawiałem z naczelnym rabinem Los Angeles - kontynuował Rybczyński. - Nazywa się Halberstam, jego rodzina wywodzi się z Nowego Sącza, i blisko spokrewniony jest ze słynnym tutejszym cadykiem. Wyraził pogląd, że nakręcenie filmu o żydowsko-polskich napięciach byłoby krokiem wykonanym w najwłaściwszym kierunku. Zmierzającym do pojednania. Podjąłem się tego zadania. Dzisiaj rozpoczynam swą misję. Ograniczę się na razie do wizji lokalnej, ewentualnie do indywidualnych rozmów z ludźmi. Za dwa miesiące powrócę na Sądecczyznę, by na dobre przystąpić do pracy.
Przewodnikiem Zbigniewa Rybczyńskiego po nieznanych mu terenach był Bogusław Kołcz, dyrektor Liceum Akademickiego w Nowym Sączu. Reżyser zwiedził cmentarz żydowski i Starą Synagogę. Spotkał się też z młodzieżą z kierowanej przez Kołcza placówki, która obdarowała go miodowymi przysmakami i tortem.
(DW)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?