"Miss listów gończych", "piękna szefowa" gangu kiboli. W tym roku minęły trzy lata od zatrzymania Magdaleny K. Trwa jej proces

Bartosz Dybała
Bartosz Dybała
Facebookowe konto Magdaleny K. było jednym z częściej odwiedzanych zwłaszcza wtedy, gdy gruchnęła wieść, że 34-letnia blondynka o figurze modelki miała kierować gangiem kiboli Cracovii
Facebookowe konto Magdaleny K. było jednym z częściej odwiedzanych zwłaszcza wtedy, gdy gruchnęła wieść, że 34-letnia blondynka o figurze modelki miała kierować gangiem kiboli Cracovii Facebook
Gdy zatrzymano Magdalenę K., wyglądała zupełnie inaczej niż na publikowanych w mediach zdjęciach. Zmiana koloru włosów z blond na ciemny nie zmyliła jednak policjantów. W tym roku minęły trzy lata od zatrzymania "miss listów gończych", którą prokuratura oskarża o kierowanie gangiem kiboli Cracovii. Jej proces toczy się przed krakowskim sądem. Na ławie oskarżonych zasiadł też konkubent kobiety: Mariusz Z.

Magdalena K. wpadła w ręce policjantów końcem lutego 2020 r. w Zwoleniu na Słowacji. Miała tam przyjechać z Węgier. Kobieta była poszukiwana listem gończym, jak również czerwoną notą Interpolu.

- Dostaliśmy informację, że Magdalena K. przebywa blisko naszego kraju: na Słowacji. Polscy policjanci szybko tam pojechali. Upewnili się, że mamy do czynienia właśnie z tą kobietą: jak się okazało, zmieniła kolor włosów z blond na ciemny. Ostatecznie została zatrzymana przez nasze zaprzyjaźnione służby. To kwestia dni, a nawet godzin, kiedy powinna zostać przetransportowana do Polski - mówił dla portalu rmf24.pl rzecznik prasowy Komendy Głównej Policji Mariusz Ciarka.

To co miało trwać dni, a nawet godziny, przedłużyło się do... kilku miesięcy. Wszystko dlatego, że słowacki sąd przychylił się do wniosku kobiety o wszczęcie procedury udzielenia jej azylu politycznego.

"Słowaków przekonały argumenty prawników Magdaleny K., dotyczące nieprawidłowości przy powołaniu Pierwszej Prezes Sądu Najwyższego, brutalności polskiej policji oraz braku niezależności polskiej prokuratury" - informował portal tvn24.pl. Ostatecznie jednak w październiku 2020 roku sąd w Bańskiej Bystrzycy zdecydował o wydaniu Polsce kobiety. Stwierdził, że próba otrzymania azylu politycznego była nieudolną próbą uniknięcia odpowiedzialności karnej przez K.

W listopadzie 2020 r. trafiła do polskiego aresztu, z kolei kilka miesięcy później, w sierpniu 2021 r., Prokuratura Krajowa skierowała do Sądu Okręgowego w Krakowie akt oskarżenia przeciwko kobiecie.

Śledczy zarzucili "miss listów gończych" kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą, w której skład wchodzili kibole Cracovii. Zdaniem prokuratury przemycili 65 kg marihuany i partię kokainy. Aktem oskarżenia objętych zostało również jedenaście innych osób, w tym Mariusz Z., konkubent Magdaleny K. Z. ma już na swoim koncie wyrok ponad sześciu lat więzienia w sprawie, dotyczącej porwania dla okupu.

Więcej o procesie "pięknej szefowej" gangu kiboli Cracovii pisaliśmy poniżej:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na Twitterze!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na Twiterze!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

iPolitycznie - Fogiel: bon-moty Korwin-Mikkego nie naprawią ekonomii

Materiał oryginalny: "Miss listów gończych", "piękna szefowa" gangu kiboli. W tym roku minęły trzy lata od zatrzymania Magdaleny K. Trwa jej proces - Gazeta Krakowska

Komentarze 2

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Z
Zniesmaczony
18 marca, 14:02, Chętny:

A jeśli nakryję głowę Panny Madzi nałęczką i ogłoszę, że jest moja — to wtedy ją zwolnią?

Nie, ponieważ Bartosz Dybała o to zabiega od dawna i ma pierwszeństwo. Nie widzisz jak potężne podniecenie bije od każdego tekstu Dybały o niej? Ciągle ją komplementuje, że miss, że piękna, że najpiękniejsza. Nietrudno sobie wyobrazić czyimi zdjęciami są oklejone ściany nad jego wyrkiem.

C
Chętny
A jeśli nakryję głowę Panny Madzi nałęczką i ogłoszę, że jest moja — to wtedy ją zwolnią?
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski
Dodaj ogłoszenie