– _Muszyna z którego sezonu była tak mocna jak teraz Chemik? To papierowa spekulacja. Końcowy wynik, a nie pojedynczy mecz, pokazuje prawdziwą siłę _– mówi Bogdan Serwiński, trener siatkarek Polskiego Cukru Muszynianki.
Po 16 seriach gier drugie w tabeli „Mineralne” mają na koncie 42 punkty, do liderującego mistrza Polski z Polic tracą tylko jeden, i jutro o godz. 14.45 na parkiecie w Muszynie dojdzie do hitowego starcia obu ekip.
– Zagramy o zwycięstwo _– zapewnia Ivana Plchotova. – _Mam nadzieję, że będzie interesujący i ciekawy mecz – dodaje druga z małopolskich środkowych Sylwia Wojcieska.
Ekipa z Muszyny to najbardziej utytułowany zespół ostatniej dekady, jednak niedawno pierwszeństwo w Orlen Lidze przejął Chemik Police, który w trwającej właśnie Lidze Mistrzyń już zapewnił sobie wyjście z grupy, a pokonał m.in. obrońcę trofeum i jednocześnie Klubowego Mistrza Świata, czyli Dynamo Kazań.
Czy to oznacza, że mistrz naszego kraju prezentuje klasę światową?
– _Takie spekulacje z mojej strony byłyby niemiarodajne. Więcej do powiedzenia mogą mieć sztab i __zawodniczki Chemika _– ucina Serwiński.
Nad Popradem możliwości policzanek znają jednak świetnie, bo teoretycznie niemal ich cały pierwszy skład może być złożony z siatkarek, które zdobywały medale dla Muszynianki.
A dla małopolskiego klubu grały: Anna Werblińska, Mariola Zenik, Katarzyna Gajgał-Anioł, Agnieszka Bednarek-Kasza, Agnieszka Rabka, Izabela Kowalińska oraz Aleksandra Jagieło. Zresztą, ta ostatnia to ikona „Mineralnych”, barw których broniła od 2007 roku przez siedem (jeden rok urlopu macierzyńskiego) lat.
– Z reguły przy okazji takich meczów jest okazja do przywitania się, zamiany kilu zdań, ale potem każdy idzie do swojej pracy – tłumaczy Serwiński.
Przyjazd Chemika oznacza także, że kibice zobaczą chyba najlepszą polską siatkarkę ostatnich lat, czyli Małgorzatę Glinkę-Mogentale.
Nad Popradem mają trochę kłopotów zdrowotnych.
– _Nazwiska? Tego nie zdradzę, jednak chyba nie wszystkie zawodniczki uda nam się „postawić” na niedzielę. No ale cóż, w __takiej sytuacji też musimy sobie radzić _– przyznaje trener.
Dla Danicy Radenković, wschodzącej serbskiej gwiazdy z Muszyny, mecz będzie okazją do prywatnej rywalizacji z koleżanką z kadry: 22-letnia rozgrywająca muszynianek spotka się z osiem lat starszą, grającą na ten samej pozycji doświadczoną (m.in. złoto ME 2011) Mają Ognjenović . – Coś w tym jest, chociaż dziewczyny raczej nie idą w stronę takiej prywatnej walki, a __jeśli już, to drobiazgowo. Bardziej liczy się zespół – uważa szkoleniowiec.
Jak do tej pory, „Mineralne” przegrały dwa, a Chemik tylko jedno spotkanie. W pierwszej rundzie policzanki wygrały z Małopolankami 3:0. Transmisja w Polsacie Sport.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?