Olimpia/Beskid Nowy Sącz – MKS Selgros Lublin 25:40 (13:16)
Bramki: Dubajova 8, Gadzina 4, Płachta 3, Szczecina 3, Masna 3, Leśniak 1,Basta 1, Rączka 1, Stokłosa 1 – Gęga 8, Repelewska 5, Skrzyniarz 5, Rola 4, Małek 4, Drabik 3, Nestsiaruk 3, Quintino 2, Kocela 2, Nocuń 2, Kozimur 1, Mihdaliova 1.
Zespół z Nowego Sącza po ostatnich zawirowaniach w klubie (zmiana trenera) był skazany na porażkę z mistrzyniami Polski.
Początek meczu pokazał, że ambicja to o wiele za mało na MKS Salgros. Sądeczanki atakowały, ale to rywalki zdobywały bramki i po 7 minutach prowadziły 4:0. Pod koniec I połowy, dzięki szybkim atakom Gadziny oraz celnym rzutom karnym Dubajovej, przyjezdne prowadziły, ale tylko 16:13. Wydawało się, że po zmianie stron może być ciekawie.
Jednak w ciągu kilku minut Małek i jej koleżanki rozbiły zespół z Nowego Sącza wykorzystując każdy błąd w ataku. Kiedy po 40 minutach zrobiło się 25:15 dla gości, było wiadomo, że spotkanie może się zakończyć tylko wysoką porażką gospodyń. Pod koniec meczu piłkarki znad Kamienicy próbowały zmniejszyć rozmiary porażki, ale rozpędzone lublinianki nie pozwoliły na to.
Sądeczanki jeszcze nie zdobyły w tym sezonie ani jednego punktu i chyba nieprędko ta sztuka się im uda. Lublinianki musiały wygrać by objąć samodzielnie fotel lidera w Superlidze i to zrobiły.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?