Mistrz Polski pogodził wszystkich faworytów

Te zawody zapewne przejdą do historii cyklu Grand Prix. Nie dość, że odbyły się dzień później, to także w innym miejscu niż pierwotnie zakładano. Z powodu opadów deszczu tor w Rydze nie nadawał się do jazdy, więc zmagania przeniesiono do Daugavpils. Na tym nie koniec "atrakcji".

Do startów nie dopuszczono Australijczyka Darcy'ego Warda. Badania alkomatem wykazało, że zawodnik jest nietrzeźwy... Jego miejsce zajął zawodnik gospodarzy Kjastas Puodżuks, który okazał się rewelacją turnieju. Niewiele brakło, by awansował do finału.

Znakomity tydzień miał Kasprzak. W czwartek po raz pierwszy w karierze został mistrzem Polski seniorów, wczoraj okazał się najlepszy w zawodach IMŚ na Łotwie. To jego drugie zwycięstwo w tym sezonie. Po świetny początku sezonu kontuzja przeszkodziła w zdobywaniu punktów (m.in. zrezygnował ze startu w Grand Prix Finlandii), ale teraz jest w świetnej formie.

Wczoraj nie przeszkodziła mu nawet kraksa na początku turnieju, kiedy wpadł w dmuchaną bandę. Wygrał powtórkę, a później awansował do półfinału. W nim skutecznie obronił się przed atakami, by wywalczyć przepustkę do ostatniego biegu.

W finale więcej szans trzeba było dać Hancockowi i Pedersenowi. Amerykanin prowadził tuż po starcie, lecz na drugim okrążeniu nasz zawodnik śmiałą szarżą przy bandzie - w stylu Tomasza Golloba - wyszedł prowadzenie i skutecznie bronił go aż do mety. Faworyci finiszowali za nim.

- Na początku trochę się potłukłem, ale pomogła mi adrenalina - Kasprzak po turnieju tryskał radością, także dlatego, że w "generalce" awansował na 5. pozycję. - Przed sezonem liczyłem na miejsce w czołowej "ósemce", teraz stać mnie na walkę o medale.

W puntkacji łącznej, na trzy eliminacje przed końcem, Kasprzak traci 5 punktów do plasującego się na 3. pozycji Pedersena.
Kolejny nieudany występ zaliczył drugi z Polaków, Jarosław Hampel. "Mały" przed sezonem zapowiadał walkę o złoto, ale teraz łącznie jest dopiero ósmy i o podium może zapomnieć. W Daugavpils w pierwszym biegu zdobył 3 punkty, w kolejnych czterech - tylko jeden i sklasyfikowany został na 14. pozycji.

Powody do zadowolenia ma Hancock. Wprawdzie nie wygrał, choć miał taką szansę, ale został liderem cyklu. Prowadzący dotychczas mistrz świata, Brytyjczyk Tai Woffinden, odpadł w półfinale (8 pkt). Statystycy wyliczyli, że w półfinale w Daugavpils 44-letni Hancock pojechał w swoim 1000. wyścigu w cyklu Grand Prix. Tego biegu po prostu nie mógł przegrać... a

Wyniki
1. Krzysztof Kasprzak (Polska) 17 (3, 2, 2, 3, 2, 2, 3), 2. Nicki Pedersen (Dania) 18 (2, 2, 3, 3, 3, 3, 2), 3. Greg Hancock (USA) 16 (3, 1, 3, 3, 2, 3, 1), 4. Kenneth Bjerre (Dania) 11 (3, 0, 1, 2, 3, 2, 0), 5. Kjastas Puodżuks (Łotwa) 10 (2, 3, 1, 2, 1, 1), 6. Matej Zagar (Słowenia) 9 (1, 2, 1, 3, 1, 1), 7. Tai Woffinden (Wielka Brytania) 8 (0, 3, 1, 1, 3, 0), 8. Troy Batchelor (Australia) 8 (1, 1, 2, 2, 2, 0), 9. Niels Kristian Iversen (Dania) 7 (0, 3, 2, 2, d), 10. Fredrik Lindgren (Szwecja) 6 (1, 2, 3, 0, 0), 11. Chris Holder (Australia) 6 (2, 0, 3, 1, 0), 12. Andreas Jonsson (Szwecja) 6 (0, 0, 2, 1, 3), 13. Martin Smolinski (Niemcy) 6 (2, 1, 0, 1, 2), 14. Jarosław Hampel (Polska) 4 (3, 0, 0, 0, 1), 15. Chris Harris (Wielka Brytania) 3 (0, 3, 0, 0, d), 16. Andrzej Lebiediew (Łotwa) 3 (1, 1, 0, 0, 1).
I półfinał: Pedersen, Bjerre, Zagar, Woffinden. II półfinał: Hancock, Kasprzak, Puodżuks, Batchelor. Finał: Kasprzak, Pedersen, Hancock, Bjerre.
Klasyfikacja indywidualnych mistrzostw świata: 1. Hancock 103, 2. Woffinden 98, 3. Pedersen 86, 4. Iversen 81, 5. Kasparzk 76, 6. Zagar 75, 7. Ward 75, 8. Hampel 75, 9. Lindgren 63, 10. Holder 61, 11. Smolinski 59, 12. Batchelor 57, 13. Jonsson 55, 14. Bjerre 50, 15. Harris 29.