Sebastien Loeb nie poradził sobie wczoraj na trasie Rajdu Polski Fot. PAP
RAJD POLSKI. Sebastien Loeb w tarapatach
Tego nikt się nie spodziewał. Mistrz świata urwał koło po przejechaniu zaledwie 1200 metrów czwartego odcinka specjalnego. Francuz nie traci jednak nadziei. - Jutro też jest dzień. Jedziemy dalej, choć z dwudziestominutową karą. W rajdach wszystko jest możliwe - mówił Francuz.
Z takiego obrotu sprawy zadowolony jest Hirvonen, który w klasyfikacji generalnej MŚ traci do Loeba tylko siedem punktów. - Sebastian wypadł tuż po starcie. Jechałem tam bardzo ostrożnie, nie zamierzałem popełnić tego samego błędu - przyznał. Jego partner z zespołu Forda również nie cisnął pedału gazu w tym miejscu. - Tam było bardzo dużo pieńków - stwierdził Jari-Matti Latvala.
Za to z tempa jazdy zadowolony był Norweg Petter Solberg, który przez mazurskie szutry przedziera się leciwym citroenem xsarą wrc. - Cały czas jadę pełnym gazem - przyznał.
Na odcinku tym bączka wykręcił również Krzysztof Hołowczyc. - Najpierw uderzyliśmy w bele słomy, potem kręciliśmy się i zgasł nam silnik - przyznał nasz najbardziej utytułowany zawodnik. W ten sposób stracił ponad dwadzieścia sekund. - Jesteśmy jednak w jednym kawałku. I to się tylko liczy - dodał. Krakowianin Michał Kościuszko, lider mistrzostw świata juniorów, toczy zacięty pojedynek z Kevinem Abbringiem. - Kelvin jest naprawdę szybki - nie krył zaskoczenia krakowianin.
Po drugiej pętli sytuacja się nie zmieniła. - Bardzo mi się podoba ten rajd - stwierdził Hirvonen, który najpewniej porusza się po mazurskich szutrach. Tuż za nim, jak cień, podąża jego partner z zespołu. - To był bardzo dobry dzień dla nas. Mikko ciśnie niewiarygodnie - mówił Latvala. Na najmniejszy błąd kierowców Forda czyha Dani Sordo z ekipy Citroena. - Droga była już w złym stanie. Nie chciałem atakować. Jutro jednak spróbuję - stwierdził.
- Focus jest fantastyczny - tak Hołowczyc, który po drugiej pętli znalazł się na dziewiątym miejscu, komplementował swój samochód . - Tylko jeden facet jest trochę wolny... - dodał. Doskonale jedzie również Michał Bębenek, który przewodzi stawce kierowców w samochodach grupy N, zajmując jednocześnie 11. miejsce.
Kościuszko za to zaczął narzekać na ból ręki. Mimo to wciąż utrzymywał się na drugim miejscu w JWRC. - Kevin jedzie bardzo szybko. Na szczęście udaje nam się za sobą utrzymać Martina Prokopa - dodał krakowianin.
W Mikołajkach emocji więc nie brakuje. Kibiców również. Zwycięzcę Rajdu Polski poznamy jutro po południu.
DMA
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?