Robert Korzeniowski maszeruje z Belfastu do Spały
Mistrz olimpijski, świata i Europy uzyskał czas 18.38,79. To najlepszy jego wynik od 1993 roku na tym dystansie. 21 lutego 1993 roku ustanowił w Spale halowy rekord Polski rezultatem 18.32,09.
- Jest Pan międzynarodowym mistrzem nie tylko Irlandii, ale też Francji i Portugalii, oczywiście też wygrywał w Polsce. Od 1 maja przysługiwać chyba będzie Panu tytuł mistrza Unii Europejskiej...
- Akurat wygrywałem mistrzostwa w tych krajach, które utworzą Unię. Cieszę się, że realizuje się idea Europy bez granic. Sport jest wielkim czynnikiem integrującym. Obserwowałem to ostatnio w Belfaście. Mistrzostwa krajowe, jakie się tam urządza, dostępne są nie tylko dla zawodników miejscowych, czyli Irlandii Północnej, ale też dla zawodników całej "zielonej wyspy", a więc też Irlandii. Mało tego, sportowcy Irlandii Północnej mają wolny wybór, czy chcą startować w igrzyskach olimpijskich w barwach brytyjskich czy też Irlandii. Same mistrzostwa w Belfaście były świetnie zorganizowane. Wynajęto tam na dwa dni wielką halę, tylko niewiele odbiegającą od paryskiej Bercy, płacąc za dzień 25 tys. funtów szterlingów. Halę w Belfaście używają też przedstawiciele innych dyscyplin, np. hokeiści.
- Zza granicy przenosi się Pan do kraju i w sobotę walczy o złoty medal na 5 km w Spale, w halowych mistrzostwach Polski...
- Liczę na to złoto, choć dokładnie już nie pamiętam, które to byłoby moje zwycięstwo w Spale (ósme - przyp. jot). Chciałbym uzyskać dobry wynik, ale polska hala nie jest tak szybka jak w Belfaście, ma gorsze nachylenie wirażów, słabszą klimatyzację. Osiągnięcie zakładanego przeze mnie czasu 18.50 min będzie trudne. Może pomogą koledzy, Benjamin Kuciński, Roman Magdziarczyk, Grzegorz Sudoł i pogonią mnie na trasie... Kiedy biłem w Spale rekord Polski, byłem do występu specjalnie przygotowany. Obecny start to jeden z etapów przygotowań do Aten.
- Ile razy polscy kibice zobaczą Pana na krajowych dystansach?
- Poza Spałą - 12 czerwca w Krakowie, nadto w Zaniemyślu, dwukrotnie w lidze, podczas letnich mistrzostw Polski w Bydgoszczy, jesienią w Rumi z młodzieżą. To nie jest mało, bo ponad jedna trzecia wszystkich występów. Za granicą startowałem już w Rosji, Francji Irlandii, a jeszcze czekają mnie: Meksyk, dwa razy liga francuska, Naumburg, la Coruna, igrzyska w Atenach i chyba jeszcze jeden mityng. Rozmawiał: (JOT)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?