Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mistrzostwo z dedykacją

zab
MKS Trzebinia Siersza w przyszłym sezonie wystąpi w wojewódzkiej lidze juniorów. Jest to ukoronowanie siedmioletniej pracy Mieczysława Ślusarka z jedną grupą chłopców. W barażach trzebinianie wygrali w Budzowie 2-0, a przed własną publicznością 6-1 (2-1).

MKS Trzebinia Siersza w wojewódzkiej lidze juniorów

    - Przed meczem rewanżowym miałem mieszane uczucia - przyznaje Mieczysław Ślusarek, trener trzebińskich piłkarzy. - Z jednej strony byliśmy już przecież bardzo blisko, mając dwubramkową zaliczkę z pierwszego pojedynku, ale trzeba było tonować nastrój euforii. Trener rywali zapowiadał przecież walkę do upadłego - dodaje szkoleniowiec.
   Jednak trzebinianie szybko ustawili to spotkanie, strzelając w pierwszym kwadransie dwa gole. - Bramka, którą dostaliśmy do szatni mogła podłamać trochę zespół - analizuje Mieczysław Ślusarek. - Strzał był oddany z 30 metrów. Być może nasz bramkarz był trochę zasłonięty i dlatego piłka ślizgnęła mu się pod pachą do siatki. Na szczęście po przerwie złapaliśmy swój rytm. Pod koniec przeciwnicy nie byli nas w stanie powstrzymać - podkreśla Mieczysław Ślusarek.
   Trzebinianie nie mogą już jednak śrubować liczby spotkań bez porażki. Skończyło się na 47 meczach, bowiem ostatni pojedynek przed barażami zakończył się ich porażką 0-1, z wiceliderem z Olkusza. - Szkoda naszej serii, bowiem można było ją pociągnąć do "pięćdziesiątki". Z drugiej strony trzeba być przygotowanym na to, że w "emce" nie będzie już miejsca na jakiekolwiek śrubowanie rekordów. Poprzeczka poszła do góry. Trzeba będzie się nastawić na ciężką walkę o byt. Jeśli wpadka__z Olkuszem miała być tego przedsionkiem, to może i dobrze się stało. Rozpoczynamy pracę na nowy rachunek - uważa szkoleniowiec.
   W rozgrywkach ligi wojewódzkiej Trzebinia będzie miała drużynę złożoną z rocznika 87 i 88, a więc ze "średniaków" i "starszaków". Nie stoi więc na straconej pozycji. - Skoro wywalczyliśmy awans do "emki", po rocznym pobycie w Gwarku Zabrze wróci do nas Maciej Mancel - podkreśla Mieczysław Ślusarek. - Mam na oku jeszcze 4 wartościowych zawodników z innych klubów. Powinno nam się udać zmontować ciekawy zespół na następny sezon - dodaje trener.
   Lista tych, którzy przyczynili się do wywalczenia awansu do "emki" jest dość długa. - Rozpoczynałem z tymi chłopcami w UKS. Potem graliśmy w małopolskiej wydzielonej lidze juniorów młodszych. Z niej - jak wiadomo - nigdzie się nie awansuje - wspomina trener. - Gdyby przyszło nam walczyć od najniższego szczebla w chrzanowskim podokręgu, pewnie zespół poszedłby w rozsypkę. Jednak pospieszyli nam z pomocą działacze wadowickiego podokręgu, przyjmując do swojej "okręgówki". Chciałbym raz jeszcze podziękować im za ukłon w naszą stronę. Mistrzostwo chcielibyśmy dedykować burmistrzowi Adamowi Adamczykowi. Nie chciałbym także zapomnieć o staroście Kazimierzu Boroniu - kończy Mieczysław Ślusarek.
(zab)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski