Pétanque (lub jak kto woli boule) czyli mająca swoje korzenie we Francji gra polegająca na rzucaniu stalowymi kulami nie jest dyscypliną sportu, którą można w Polsce zaliczyć do popularnych. Z całą pewnością popularna jest jednak w Myślenicach, gdzie od kilku lat istnieje Klub Pétanque. Jego zwodnicy właśnie wywalczyli tytuł klubowego mistrza kraju.
To nie pierwszy sukces
Grzegorz Kurowski, gracz, ale także prezes Myślenickiego Klubu Pétanque i trener (do niedawna także kadry narodowej) nie bez dumy w głosie mówi, że to nie jedyny sukces graczy z Myślenic. - Dwukrotnie zdobywaliśmy tytuł mistrzów Polski juniorów i w kategorii młodzików, sporo uzbierało się tytułów indywidualnych - mówi Kurowski. - Mistrzostwo klubowe to na razie nasz największy sukces.
35 meczów
Tyle spotkań rozegrali zawodnicy MKP podczas finałów we Wrocławiu. W pokonanym polu myśleniczanie pozostawili siedem drużyn. W skład zwycięskiego zespołu weszli: Alicja Święch, Dorota Teufel, Grzegorz Kurowski, Łukasz Święch, Dawid Żądło, Marcin Skałka, Sebastian Domanus, Mariusz Kasperek i Rafał Teufel.
Grano systemem każdy z każdym. Zawodnicy Myślenickiego Klubu Pétanque podzieleni zostali tak, aby tworzyć dwa triplety (zespoły trzyosobowe) i trzy dublety (dwuosobowe). Na długo przed mistrzostwami trener rozpisał składy poszczególnych drużyn. Zdaniem Grzegorza Kurowskiego wszyscy gracze zasłużyli na pochwałę, szczególnie zaś dwoje najbardziej doświadczonych boulistów: Alicja Święch i Mariusz Kasperek. - Ta dwójka zawodników osiągnęła podczas wrocławskiego finału bardzo wysoką formę, przez dwa dni trwania zawodów para nie przegrała ani jednego meczu, utrzymując wysoki poziom gry - podkreśla trener.
Łatwo nie było
We wrocławskim finale zawodnicy MKP musieli dać z siebie wszystko bowiem rywale byli bardzo mocni. - Poziom zawodów był bardzo wysoki - mówi Marcin Skałka, który często wchodził z ławki rezerwowych, zmieniając kolegów w dubletach. - Najtrudniejsze mecze stoczyliśmy z zespołami z Żywca i z Wrocławia. Udało nam się jednak pokonać wszystkich rywali i wywalczyć tytuł.
Grzegorz Kurowski twierdzi, że sukces osiągnięty we Wrocławiu to efekt kilkuletniej pracy indywidualnej z członkami zwycięskiej drużyny. - Trenujemy dwa, trzy razy w tygodniu na bulodromach na myślenickim Zarabiu. Zbudowaliśmy także tor wewnątrz budynku Szkoły Podstawowej nr 3 i możemy grać w boule także jesienią i zimą.
Zwycięska drużyna otrzymała prawo reprezentowania Polski podczas najbliższych Mistrzostw Europy, klub będzie organizatorem Mistrzostw Polski, odbędą się one w Krakowie, na stadionie AWF 24 i 25 września. MKP wystawi w tych mistrzostwach dwie drużyny tripletowe. Obie, zdaniem Grzegorza Kurowskiego, mają szansę na to, aby stanąć na podium. Drużyna juniorska bronić będzie tytułu mistrzowskiego.
Zawodnicy MKP w liczbie sześciu walczą teraz w Żywcu w Międzynarodowym Festiwalu Boule, na który zjeżdża rekordowa liczba 600 graczy. W połowie sierpnia drużyna uda się na zawody Pucharu Polski w tripletach do Nowej Soli zaś we wrześniu zorganizuje i powalczy we wspomnianych Mistrzostwach Polski.
Na czym polega gra?
Najkrócej rzecz ujmując na rzucaniu stalowymi kulami do celu, czyli do tzw. prosiaczka, niewielkiej kulki wykonanej z bukszpanu. Rzucają na przemian członkowie drużyn: trzyosobowych (triplety) lub dwuosobowych (dublety). Zwycięża ta drużyna, która umieści swoje kule najbliżej prosiaczka, zdobywając tyle punktów ile celnych kul.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?