Na trasie Dawid Pietrzak, którego przejazd ogląda w tle Rafał Kumorowski.
KOLARSTWO. Zgodnie z tradycją z okazji święta narodowego Aquila zorganizowała zawody w trialu rowerowym
W tym roku impreza, która od lat ma stałe miejsce w kalendarzu kolarskim odbyła się w Stryszowie na nowym obiekcie. - Nie wyobrażam sobie, abyśmy jak co roku nie zorganizowali zawodów z okazji naszego narodowego święta, tym bardziej, że odbywały się w czasach, gdy takie obchody nie były jeszcze popularne. Tegoroczna ich edycja zbiegła się z otwarciem nowej trialowej areny - zaznacza Andrzej Kramarczyk, prezes Aquili.
W Stryszowie, miejsce, gdzie zorganizowano zawody, określają już nawet mianem Bike Trial Arena. Jej przygotowanie kosztowało sporo wysiłku, ale efekty robią wrażenie. Odcinki specjalne najeżone są wielkimi skalnymi głazami i pniami, ogromnymi kołami, kombinacjami podkładów kolejowych oraz wykorzystują naturalne walory terenu, w tym koryto rzeki Stryszówki, gdzie być starsi kibice pamiętają odbywały się zawody światowej rangi w trialu motocyklowym.
Organizatorzy postarali się, aby zawody o Puchar Niepodległości i jednocześnie otwarcie nowego obiektu miało doborową obsadę. Faworytem był w elicie Rafał Kumorowski i niespodzianki nie było. Wielokrotny mistrz Polski, były mistrz świata i Europy pokazał klasę, przejeżdżając trudną technicznie trasę bez straty punktu. Tym samym zawodnik Aquili zdobył główne trofeum. Drugie miejsce w tej kategorii zajął jego kolega klubowy Dawid Pietrzak, a trzeci był Szczepan Dyduch z Zawojaka Zawoja.
Wśród juniorów wadowicka grupa także miała podwójne powody do radości, bo wygrał Jacek Jarząbek, wyprzedzając Krystiana Woźniaka. Za zawodnikami Aquili na trzecim miejscu uplasował się Piotr Surga z KKCiM Smok Kraków. W poszczególnych konkurencjach najlepsi byli na małych rowerach wspomniani Kumorowski i Jarząbek, na rowerach 26 cali Tomasz Hofman z Aquili i Surga.
Klasyfikację drużynową wygrała Aquila Lotto Małopolska Wadowice przed Zawojakiem Zawoja, KKCiM Smok Kraków oraz PKS Dębnicki Kraków. Dodajmy, że Puchar Niepodległości w Stryszowie miał nie tylko świetną obsadę jeśli chodzi o zawodników, ale również także sędziów. Zawody odbywały się pod okiem czterech sędziów Międzynarodowej Unii Kolarskiej (UCI).
Prezes Kramarczyk ma nadzieję, że obiekt w Stryszowie będzie w nowym sezonie gospodarzem kolejnych znaczących imprez. Dodaje, że przy okazji jego przygotowania posprzątano cały teren, a dodatkową atrakcją, szczególnie dla miłośników historii są znajdujące się w sąsiedztwie tzw. zęby Hitlera, czyli pozostałości fortyfikacji z czasów II wojny światowej.
(BK)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?