Wielki turniej brydżowy w Oświęcimiu
Przy stołach w hali Stadionu Lodowego, gdzie na co dzień swoje mecze rozgrywają hokeiści Dworów Unii, tym razem zasiadło 218 par brydżowych z całej Polski, w tym ścisła krajowa czołówka. Sukces bielsko-łódzkiej pary nie był niespodzianką. Jerzy Michałek jest arcymistrzem międzynarodowym, a jego partner z Bielska legitymuje się tytułem mistrza międzynarodowego.
Zwycięski duet uzyskał wynik 64,40 proc., drugi team Adam Robak i Marek Witek - 62,27 proc., a trzeci Renata Wajdowicz i Andrzej Hycnar - 61,78. Zwycięzcy zdobyli nagrodę w wysokości 5,8 tys. zł.
W imprezie wystartowali także brydżyści z Oświęcimia. Ta dyscyplina jest w Oświęcimiu coraz popularniejsza i to w różnych kategoriach wiekowych. Najwyższe miejsce z par oświęcimskich - 37 zajęli Zdzisław Ingielewicz, prezes Firmy Chemicznej Dwory i Waldemar Jaworski. Drugi z oświęcimskich teamów Henryk Bieniasz i Zbigniew Niziołek sklasyfikowani zostali ostatecznie na 47 miejscu. Pierwszy z nich na co dzień prowadzi młodych zawodników Jockera Oświęcim.
- Turniej dobrze się dla nas zaczął, potem jednak słabiej wypadliśmy w drugiej oraz trzeciej sesji i tej sytuacji nawet dobry wynik w ostatniej-czwartej nie pomógł nam awansować na wyższe miejsce - żałował trener Bieniasz.
W turnieju wzięły również udział jego dwie młode podopieczne Kamila Wesołowska i Kamila Balska, zajmując ostatecznie 118 lokatę. - Miejsce w połowie tak licznej i silnej stawki jest dobrym wynikiem. Liczy się także doświadczenie, jakie mogły zdobyć uczestnicząc w tym turnieju - dodał szkoleniowiec Jockera.
Turniej oświęcimskim był jednym z cyklu, którego zakończenie planowane jest w Warszawie. Tam pula nagród będzie sięgała już 100 tys. zł.
(BK)