Przed przerwą gospodarze wystawili skład wzmocniony zawodnikami z pierwszego składu. Jednak po zmianie stron, kiedy w szeregach trzebinian pojawili się doświadczeni gracze, to goście opanowali sytuację na boisku.
- Na pewno cieszy skuteczność zawodników, ale też i zbyt wiele bramek straciliśmy - ocenił Robert Moskal, trener trzebinian. - Na razie jednak wciąż jesteśmy jeszcze w fazie testów zawodników. Muszę jednak pochwalić naszego wychowanka Jana Martyniaka za __bardzo dobry występ.
Pierwszy mecz pokazał, że w Trzebini wreszcie jest element rywalizacji o miejsce w składzie, którego brakowało na czwartoligowych boiskach, bo kadra była skromna.
Trzebinianie mają kolejnego nowego zawodnika. Działacze doszli do porozumienia z Markiem Mizią, który występował już w MKS rok temu, kiedy był beniaminkiem w grupie małopolsko-świętokrzyskiej III ligi. Poprzedni sezon spędził w czwartoligowej Sosnowiance. - Pozostaje tylko kwestia rozliczenia się z __poprzednim klubem - podkreśla trener Moskal.
GKS Tychy II - MKS Trzebinia-Siersza 3:4 (2:1)
Bramki dla MKS: Majcherczyk (dwie), Ołownia, Kowalik.
MKS: K. Pająk (Wróbel) - Sawczuk, Jagła, Małodobry, Dudek - Martyniak, Ołownia, Niechciał, Kowalik - J. Pająk, Piskorz oraz Gawęcki, Kalinowski, Majcherczyk.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?