Niby spotkanie nie miało już stawki, bo smutny los trzebinian został przesądzony wcześniej, ale walczyli do końca. Zakończyli ligę na trzecim miejscu od końca, pozycję wyżej sklasyfikowany został inny beniaminek – Wolania Wola Rzędzińska.
Jednak Wolania także najprawdopodobniej podzieli los trzebinian. Jej byt jest uzależniony od wygrania przez Wisłę Sandomierz barażu o II ligę. W światku piłkarskim mówi się, że nie ma ona większych szans w konfrontacji z Radomiakiem.
– Już dzisiaj można usłyszeć, że przynajmniej dwa zespoły z okręgu kieleckiego mają kłopoty organizacyjne i mogą nie przystąpić do nowego sezonu _– analizuje Robert Moskal, trener MKS. – Przywracanie na wyższy szczebel rozgrywkowy zaczyna się od zespołu otwierającego strefę spadkową. Jeśli Wolania zdołałaby się utrzymać, wówczas mamy jakieś szanse powrotu na szczebel międzywojewódzki. Jeśli jednak spadnie, będziemy dopiero na trzecim miejscu w kolejce. Może nam zatem zabraknąć jednej lokaty. Mecz przeciwko Sole pokazał, że potrafiliśmy walczyć z faworytami tej ligi._
Trzebinianie zawiedli przede wszystkim strzelecko. Do meczu przeciwko Sole strzelili wiosną tylko sześć goli. W ostatnim spotkaniu sezonu aż cztery.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
