MKS Trzebinia-Siersza imponuje skutecznością

Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie rozmiary wygranych.

5:1 z Sołą Oświęcim, 2:0 z Cosmosem Nowotaniec, 3:1 z Motorem Lublin i znów 5:1, tym razem ze Spartakusem w Daleszycach. Trzebinianie to najskuteczniejsza ekipa w lidze.

- Jesteśmy rzeczywiście bardzo mocni w __ofensywie - mówi trener trzebinian Robert Moskal. - Tuż przed końcem okienka transferowego pozyskaliśmy Kamila Włodykę i Mateusza Stanka. Wrócił po kontuzji Michał Kowalik i to się przekłada na bramki. A są przecież Marek Mizia, Darek Gawęcki więc siła uderzeniowa naszego zespołu jest spora. Mamy w odwodzie Pawła Piskorza i Jakuba Pająka.

Szkoleniowca cieszy nie tylko skuteczność, ale przede wszystkim gra zespołu. Jest niesamowita rywalizacja jeśli chodzi o miejsce w podstawowym składzie. I to się przekłada na wyniki. - Wielu dobrych piłkarzy nie dostaje się do __meczowej osiemnastki - podkreśla Moskal. - Mam komfort wyboru.

Nawet po serii dobrych meczów nie zmieniają się priorytety Trzebini. - Jesteśmy beniaminkiem i __naszym celem jest przede wszystkim utrzymanie - _mówi szkoleniowiec trzebinian. - Po drugie, chcemy ładnie grać, by przyciągnąć kibiców na trybuny. Mamy spore wsparcie z Urzędu Miasta i chciałbym, by władze były zadowolone z _naszej postawy.

Teraz trzebinianom przyjdzie grać z Garbarnią Kraków, liderem.

-__ To będzie bardzo wymagający rywal - mówi Moskal. - Trzeba będzie inaczej zagrać, taktykę dostosować do przeciwnika, oczywiście jej nie zdradzę.

Co ciekawe, MKS zdobył 24 bramki, a krakowianie 14.

- A jeszcze nasz dorobek został pomniejszony, bo przecież wygraliśmy z Wisłą II 4:1 - przypomina trener. - Mówimy o ofensywie, ale ciepłe słowo należy się też obrońcom, absolutnie nie narzekam na defensywę.

Rzeczywiście trzebinianie mieszczą się w normie, mając straconych tylko 13 goli.