Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mleko jest zdrowe. Niestety, nie dla wszystkich, może uczulać

Redakcja
FOT. ARCHIWUM PRYWATNE
FOT. ARCHIWUM PRYWATNE
- Jako przeciwwagę dla prowadzonej niegdyś kampanii reklamowej "Pij mleko, będziesz wielki", szybko ukuto hasło "Pij mleko, będziesz kaleką". Istnieją nacje, które mleka w ogóle nie spożywają. A więc szkodzi, czy nie szkodzi? Pić, czy nie pić?

FOT. ARCHIWUM PRYWATNE

ROZMOWA z prof. MACIEJEM KACZMARSKIM - kierownikiem Kliniki Pediatrii, Gastroenterologii i Alergologii Dziecięcej Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku

- Mleko jest bardzo zdrowym produktem, niezwykle wartościowym elementem odżywczym, wchodzącym w skład diety człowieka. I tego nikt nie kwestionuje. W mleku znajdują się wszystkie podstawowe składniki, zapewniające prawidłowy rozwój organizmu dziecka, czyli białka, węglowodany, tłuszcze, witaminy, sole mineralne. Problem spojrzenia na mleko pod kątem jego związków z chorobą rozpoczyna się w momencie, kiedy u niektórych osób z danej populacji - dzieci lub dorosłych - pojawiają się po jego spożyciu określone objawy kliniczne.

- Czyli można powiedzieć, że przeciwnicy to ludzie, którym po wypiciu mleka zdarzają się przypadłości?

- W dużym stopniu - tak. Nie można bowiem zakładać, że jeśli mleko służy procesowi odżywiania, to zawsze będzie miało tylko i wyłącznie walory zdrowotne czy prozdrowotne. Trzeba się liczyć również z tym, że na całym świecie istnieją ludzie, którzy po spożyciu mleka mają pewne zaburzenia gastryczne. Większość z nich wynika z nietolerancji obecnego w mleku cukru mlecznego - laktozy, komponentu nieuczulającego, ale powodującego pewne dolegliwości żołądkowo-jelitowe. Tego typu nietolerancja wiąże się z m.in. z uwarunkowaniami genetycznymi i przynależnością do określonej rasy. Wiemy, że Eskimosi w ogóle nie tolerują laktozy i wypicie mleka kończy się dla nich biegunką, kolką, wzdęciami. Także przedstawiciele rasy żółtej i czarnej mają obniżoną zdolność rozkładania tego cukru w przewodzie pokarmowym. Przedstawiciele rasy białej lepiej tolerują laktozę, jednak około 30 procent populacji, powyżej 5. roku życia, cierpi na różnego stopnia nietolerancję tego cukru. Większość osób z nietolerancją laktozy, w miejsce pełnego mleka, może sięgać po jogurty, kefiry, maślankę, w których na skutek procesów fermentacyjnych z udziałem bakterii mlekowych zawartość laktozy jest znacznie obniżona, co może złagodzić objawy kliniczne tej nietolerancji.

- Jednak o mleku źle się mówi przede wszystkim w kontekście alergii.

- Jest to problem znacznie poważniejszy od nietolerancji laktozy. Nietolerancja laktozy wywołuje objawy wyłącznie z przewodu pokarmowego, czyli jednonarządowe, podczas gdy objawy alergii mają najczęściej charakter wielonarządowy i wielopostaciowy. Co uczula? Uczulają składniki białkowe mleka krowiego. W alergii na białka mleka krowiego organizm produkuje przeciwciała lub komórki immunologicznie kompetentne, które reagują na białka zawarte w spożywanym mleku oraz w produktach mlecznych. Alergia na białka mleka krowiego jest najczęściej spotykanym rodzajem alergii pokarmowej, szczególnie u najmłodszych dzieci. Według badań epidemiologicznych, na alergię pokarmową cierpi od 6 do 8 procent dzieci i około 3 procent ludzi dorosłych. W tej grupie mieści się od 2,5 - 3 procent pacjentów, którzy pijąc mleko i spożywając produkty mleczne będą potencjalnie narażeni na wystąpienie określonych objawów alergicznych.
- Jakiego typu są to objawy?

- Głównie żołądkowo-jelitowe, a więc nudności, wymioty, biegunki, bóle brzucha. Część dzieci i dorosłych unika mleka właśnie z tego powodu, niektórzy czują wręcz do niego wstręt. Jednak najmłodsze dzieci nie są w stanie okazać swojej reakcji, wobec czego otrzymują w diecie mleko i produkty mleczne. Efektem są na przykład uporczywie utrzymujące się problemy jelitowe lub zahamowanie przyrostu masy ciała. I wtedy należy się zastanowić, czy mleko jest właściwym produktem do dalszego żywienia takiego dziecka. Drugą grupą dolegliwości są objawy skórne. Obecnie różne zmiany alergiczne na skórze, określane powszechnie jako atopowe zapalenie skóry, mogą mieć w pewnym odsetku podłoże związane z alergią na pokarmy, w tym na spożywane mleko. Trzecia grupa to dolegliwości ze strony układu oddechowego: stale niedrożny nos, przewlekły kaszel bez towarzyszącej gorączki, nawracające dolegliwości o charakterze "zapalnym" górnych lub dolnych dróg oddechowych, niekiedy z towarzyszącą dusznością, z często stosowaną antybiotykoterapią nie przynoszącą poprawy.

- Które z tych dolegliwości są najczęstsze?

- Te kategorie objawów występują mniej więcej w takich proporcjach: pierwszoplanowe są w tej chwili dolegliwości skórne, na drugim miejscu dolegliwości żołądkowo-jelitowe, na trzecim - z układu oddechowego. Każdy z tych objawów może występować pojedynczo lub pozostawać w skojarzeniu z innymi, czyli jedno dziecko może mieć równocześnie objawy skórne i żołądkowe, drugie - objawy skórne i płucne, trzecie - objawy żołądkowe i płucne itd.

Najgroźniejszą postacią alergii na białka mleka krowiego jest postać wstrząsowa, bezpośrednio zagrażająca życiu. Na szczęście tego typu objawy występują jedynie w niewielkim odsetku populacji dziecięcej uczulonej na alergeny pokarmowe.

- Czy dlatego maluchom do 2. roku życia w ogóle nie należy podawać mleka krowiego?

- Nie możemy generalizować. Dzieci zdrowe powinny być żywione zgodnie z obecnie obowiązującym schematem żywienia niemowląt i małych dzieci, opracowanym w dwóch wariantach: dla dzieci karmionych naturalnie - wprowadzenie mleka w 11.-12. miesiącu życia i dla dzieci żywionych sztucznie - mleka początkowe do 6. miesiąca życia, mleka następne po skończeniu 6 miesięcy. Problem alergii na białka mleka krowiego dotyczy jednie niewielkiej części populacji niemowlęcej i wczesnodziecięcej. I właśnie dla tych dzieci nauka wymyśliła wariant zastępczy, jakim są mieszanki mlekozastępcze, czyli preparaty zawierające mniej uczulające, bo przetworzone - zhydrolizowane - białka mleka krowiego. Tego typu preparaty podajemy leczniczo i odżywczo, w miejsce oryginalnego produktu mlecznego, dzieciom z potwierdzoną alergią na białka mleka krowiego. Mieszanki mlekozastępcze są powszechnie stosowane, żywione nimi dzieci rozwijają się prawidłowo, otrzymują bowiem to samo, tylko mniej alergizujące przetworzone białko, ten sam czynnik wzrostowy, podobne składniki odżywcze, jakie są zawarte w pełnym mleku krowim.
Przed zalecaniem tego typu mieszanek należy jednak dokonać u dziecka tak zwanej diagnostyki różnicowej, czyli rozróżnienia pomiędzy nietolerancją laktozy, alergią na białka mleka krowiego lub współwystępowaniem obu czynników przyczynowych odpowiedzialnych za stwierdzane dolegliwości, a także alergią na inne pokarmy. Warunkuje to dokonanie właściwego wyboru sposobu żywienia dziecka, np. mieszanka bezlaktozowa lub nisko laktozowa, mieszanka mlekozastępcza - hydrolizat białek mleka krowiego lub hydrolizat białek serwatkowych.

- Najlepszy i najbardziej wartościowy jest jednak pokarm matki. I nie uczula.

- Mleko matki jest pokarmem swoistym gatunkowo dla człowieka, zawierającym wszystkie niezbędne składniki pokarmowe i odpornościowe. Niestety, problem alergii dotyczy również niektórych dzieci karmionych wyłącznie piersią. Kobiety ciężarne zwykle piją dużo mleka i spożywają produkty mleczne. Jeśli dziecko pochodzi z rodziny ryzyka rozwoju alergii, uczulenie na białka mleka może niekiedy nastąpić jeszcze w okresie życia płodowego. U takiego dziecka po urodzeniu, nawet jeśli otrzymuje wyłącznie pokarm matki, może bardzo szybko dojść do wyzwolenia alergicznych objawów klinicznych. Należy pamiętać, że czynnikiem uczulającym nie jest sam pokarm matki, lecz alergeny pokarmowe, które z jej przewodu pokarmowego dostają się niekiedy do gruczołu piersiowego, a następnie do mleka. Dzieje się to najczęściej, gdy matka karmiąca piersią, aby wzmóc laktację, pije mleko, jogurt, kefir; wówczas białka mleka krowiego, które dostają się w minimalnych ilościach do pokarmu, uczulają karmione piersią dziecko. Uważa się, że około pół procenta dzieci na świecie ma objawy alergii na białka mleka krowiego, pomimo że nie są mlekiem krowim karmione.

- Czy matka powinna przerwać karmienie piersią?

- Przeciwnie, chodzi o to, aby niemowlę nadal karmić naturalnie. Jeśli u karmionego piersią dziecka dochodzi do postępującego nasilenia objawów alergicznych, które można powiązać ze sposobem odżywiania się matki - należy pod kontrolą lekarza skorygować jej dietę, eliminując czasowo produkty mleczne lub inne uczulające pokarmy. Bardzo istotne jest wówczas zbilansowanie diety matki w odpowiedni sposób, tak aby uzupełnić ją białkiem innego rodzaju oraz włączyć suplementację wapniem, solami mineralnymi, witaminami itp. Tymczasem matki niekiedy pochopnie zaprzestają karmienia piersią, albo ekstremalnie ograniczają swoją dietę. Dzieje się to zwykle na skutek informacji uzyskiwanych na nieprofesjonalnych forach internetowych. Te matki najczęściej nie zasięgają porady lekarza lub nie stosują się do jego zaleceń. Taka niekontrolowana i nieprzemyślana dieta eliminacyjna odbija się negatywnie zarówno na zdrowiu matki, jak i dziecka. Tutaj potrzebne są wyważone decyzje i właściwa edukacja kobiet, a także środowiska medycznego, szczególnie na poziomie POZ.
- Pomocą może być książka autorstwa Pana Profesora "Alergia i nietolerancja pokarmowa. Mleko i inne pokarmy", która właśnie ukazała się na rynku. Według słów prof. Wojciecha Cichego, pediatry i gastroenterologa z Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu, to "jedna z nielicznych pozycji tematycznych poświęconych alergii i nietolerancji pokarmowej w pediatrycznym piśmiennictwie światowym".

- Chciałbym bardzo, aby ta publikacja była pomocna w pracy lekarzy pediatrów, lekarzy rodzinnych, w profilaktycznej działalności pielęgniarek i dietetyków, ale też w codziennym życiu rodziców chorych dzieci i dorosłych pacjentów.

Rozmawiała DOROTA DEJMEK

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski