Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Młoda drużyna potrzebuje czasu, ale stać ją na medal

Rozmawiał Artur Bogacki
David Lee ma olimpijskie złoto i dwa triumfy w Lidze Światowej
David Lee ma olimpijskie złoto i dwa triumfy w Lidze Światowej fot. Andrzej Banaś
Rozmowa. Kapitan amerykańskiej reprezentacji DAVID LEE opowiada o pierwszym meczu siatkarskiego mundialu, z Belgią, i nadziejach przed dzisiejszym spotkaniem w Kraków Arenie z Iranem.

– W obecnej reprezentacji USA jest Pan jedynym zawodnikiem ze składu, który podczas igrzysk olimpijskich w Pekinie w 2008 roku zdobył złoty medal.
– To było dawno temu, od tego czasu reprezentacja bardzo się zmieniła. Teraz skład jest zdecydowanie młodszy, mniej doświadczony. Ale z drugiej strony, wydaje mi się, że jak na poziom ogrania, prezentujemy się bardzo dobrze. Mamy chłopaków, którzy dopiero co skończyli studia, albo jeszcze studiują. Drużyna jest mocna, lecz potrzebuje czasu, aby nabrać konsekwencji w grze.

– W meczu w Krakowie z Belgią byliście faworytami, powinniście wygrać za trzy punkty, skończyło się 3:2.
– Też tak uważam. Zabrakło tego, o czym wspomniałem, czyli konsekwencji w grze, utrzymywania pewnego poziomu. Moim zdaniem powinniśmy poprawić zagrywkę i przyjęcie. Popełniliśmy zbyt dużo niewymuszonych błędów, by liczyć na zwycięstwo 3:0. Proszę jednak nie zapominać, że Belgowie to mocny zespół. Mają dobrych zawodników, zwłaszcza rozgrywającego, skutecznie serwowali.

– Tak trudne spotkanie na otwarcie mistrzostw świata to dobra czy zła rzecz?

– Myślę, że dobra. Dzięki temu już na początku mogliśmy się przekonać, że żaden mecz nie będzie łatwy, zwłaszcza w tak trudnej grupie. Każdy zespół jest groźny. Musimy być na to przygotowani. Myślę, że momentami graliśmy zbyt nonszalancko, wkradła się nerwowość. Tak naprawdę nie wiedzieliśmy, jak gra Belgia, wielu z jej zawodników po prostu nie znamy, a okazało się, że prezentują wysoki poziom. To dobrze, iż szybko zobaczyliśmy, że nie jesteśmy aż tak mocni, że trzeba walczyć zaciekle o każdy punkt, aby awansować do kolejnej rundy.

– Czyli to was dodatkowo zmotywuje?

– Taką mam nadzieję. Wierzę, że po tym meczu wyciągniemy wnioski i będziemy grać lepiej. Niemniej to trochę przygnębiające, że na otwarcie zdobyliśmy tylko dwa punkty. Na pewno liczyliśmy na więcej.

– Waszym następnym rywalem będzie Iran (mecz dziś o godz. 13 – przyp.), który w spotkaniu z Włochami, wygranym 3:1, pokazał swą moc.

– To bardzo dobra drużyna, czeka nas ciężki mecz. Jeśli poprawimy zagrywkę i przyjęcie, będzie szansa na zwycięstwo. Jeśli nie, to obawiam się o wynik tego spotkania.

– Wasz cel na mistrzostwa świata?

– Oczywisty – zdobyć medal, jak w każdym turnieju.

– Ale jakiego koloru?

– Trudno powiedzieć, za wcześnie na to. Chciałbym, abyśmy awansowali do rundy finałowej. Tam jest nasze miejsce.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski