Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Młody piłkarz Wisły Kraków Filip Handzlik: Czasami za bardzo chcę grać ładnie

Jerzy Filipiuk
Jerzy Filipiuk
Filip Handzlik (z prawej) w derbowym meczu z Cracovią
Filip Handzlik (z prawej) w derbowym meczu z Cracovią Anna Kaczmarz
Rozmowa. 17-letni piłkarz, pomocnik juniorskiej drużyny Wisły Kraków Filip Handzlik opowiada o występach w swej drużynie i rywalizacji z zespołem ojczyma.

Szóste lokata Wisły po 17 kolejkach w Centralnej Lidze Juniorów satysfakcjonuje ciebie i twoich kolegów?

Nie, bo mamy trochę wyższe aspiracje. Przed sezonem postawiliśmy sobie cel, by być w pierwszej trójce. Szósta lokata to minimum naszych możliwości, jednocześnie zapewnia prawo gry w lidze po reorganizacji rozgrywek.

Strata Wisły do rywali nie jest duża, ale jej przewaga nad zespołami będącymi niżej od was w tabeli jeszcze mniejsza.

W tej lidze wszystko jest możliwe. Każda z drużyn przeżywała wzloty i upadki. My musimy skupić się na sobie. Jeśli będziemy prezentować to, co potrafimy, awansujemy w tabeli. Musimy poprawić skuteczność, spokojniej grać pod bramką rywali, lepiej wykonywać ostatnie podanie i strzelać. W obronie radzimy sobie bardzo dobrze.

Rozegrałeś dotychczas 16 meczów, strzeliłeś jedną bramkę.

Nie zagrałem – decyzją trenera – tylko w spotkaniu z Motorem Lublin, zakończonym remisem 1:1. Na początku i w końcówce sezonu występowałem w podstawowym składzie, a w jego środku trochę mniej. Gola zdobyłem w meczu ze Zniczem Pruszków. Na boisko wszedłem po godzinie gry i wykończyłem indywidualną akcję w 90 minucie. Wygraliśmy 4:1.

Trenerzy chwalą cię za technikę, „czytanie” gry i radzenie sobie w sytuacjach jeden na jednego, ganią za beztroskę na boisku.

Czasami za bardzo chcę grać ładnie, a powinienem stosować prostsze zagrania. Mam uważać na to, by nie podejmować pojedynków blisko własnej bramki. Muszę również wzmocnić siłę.

Przerwa w lidze trwa ponad miesiąc. Ciągnie cię na boisko?

Tak, czuję głód piłki, bo ja bez niej nie potrafię żyć. Chciałbym jak najszybciej wrócić do gry, ale wiem, że treningi wznowimy dopiero w styczniu. Wcześniej mamy ćwiczyć według indywidualnych rozpisek. Ja już w grudniu chodziłem na siłownię. Przerwa jest długa, ale z drugiej strony może wyjdzie to nam na dobre, bo wrócimy do zajęć naładowani chęcią do gry i optymizmem.

Jesteś wychowankiem Wisły?

Tak. W piłkę gram od piątego roku życia. Mam najdłuższy staż w Wiśle z grona moich kolegów.

Pochodzisz ze sportowej rodziny?

Nie. Rodzice nie uprawiali sportu. Moja pięcioletnia siostra Pola chodzi na balet. Ale mój kuzyn Karol Kisielewski jest hokeistą, przez trzy lata grał w Cra- covii, a teraz występuje w innej ekipie (Orliku Opole – przyp.). Mama Kinga początkowo chodziła na moje mecze, ale przestała, widząc, że mnie faulują. Jest jednak moim najwierniejszym kibicem. Ojczym Krystian był trenerem w Wiśle, teraz jest w Progresie Kraków.

Miałeś okazję z nim rywalizować na piłkarskim boisku?

W ubiegłym sezonie Wisła grała z Progresem 2000 w Małopolskiej Lidze Juniorów Młodszych. Na wyjeździe przegraliśmy 3:4, a u siebie przegraliśmy 0:2 i wygraliśmy 3:2. W fazie pucharowej pokonaliśmy Progres 2000 3:0 i 2:0. Potem śmialiśmy się, kto rządzi w naszym domu.

W juniorach młodszych grałeś na środku pomocy, a jako junior starszy występujesz na jej boku.

Jestem prawonożnym zawodnikiem. Kiedyś grałem na prawej pomocy, ale, gdy miałem 9–10 lat, ojczym przesunął mnie na lewą obronę. Potem trener Rafał Wisłocki znalazł mi miejsce na środku pola, gdzie czułem się bardzo dobrze. Jesienią 2016 roku trener Goncalo Feio przesunął mnie na skrzydło. To też mi wyszło na dobre, bo strzelałem sporo goli i miałem dużo asyst. Czasami grałem też jako defensywny pomocnik.

Gdzie się uczysz?

W Szkole Mistrzostwa Sportowego przy ulicy Szablowskiego. Chodzę do drugiej klasy Liceum Ogólnokształcącego. Swoją przyszłość wiążę z piłką nożną, w której jestem zakochany.

Kto jest twoim piłkarskim idolem?

Uwielbiam Lionela Messiego, ale wzoruję się na Neymarze.

Sportowy24.pl w Małopolsce

MAGAZYN SPORTOWY24 - Ekspert o losowaniu MŚ: Polska najsłabsza w grupie?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski