Młodzi biorą władzę

Kościelisko otwiera się na młodych ludzi. Po raz pierwszy w samorządzie powstała młodzieżowa rada gminy. Jest to zarazem pierwsza gmina wiejska w powiecie tatrzańskim, która taką radę wprowadziła. 11 młodych mieszkańców Kościeliska będzie pomagało "dorosłej" radzie, co robić, żeby gmina była bardziej przyjazna młodym ludziom.

Kościelisko do tej pory traktowane było bardziej jako sypialnia Zakopanego. Młodzi, którzy tam mieszkają, pracują w Zakopanem lub poza Podhalem. Dodatkowo brakowało miejsc rekreacji czy spotkań, z których młodzież mogłaby korzystać. W ostatnich dwóch latach - głównie za sprawą młodych mieszkańców - udało się ożywić gminę. Powstała siłownia, trasy biegowe, buduje się centrum regionalne.

Teraz gmina wkroczyła na nowe tory. Po raz pierwszy zaczęła tam działać rada młodzieżowa. To 11 osób, mieszkańców gminy.

- Jesteśmy podzieleni według sołectw. Z Kościeliska jest pięć osób, z Dzianisza cztery, a z Witowa dwie osoby. Najmłodsi radni są z pierwszej klasy gimnazjum. Mają więc 13 lat. Najstarsi to 16-latkowie - mówi Andrzej Słodyczka, przewodniczący nowej rady.

- Mamy zamiar brać czynny udział w pracy "dorosłej" rady. Będziemy opiniować podejmowane przez nich działania, uchwały. Chcemy im przede wszystkim podpowiadać, co mogą dla nas zrobić, czego my jako młodzi oczekujemy. Mam nadzieję też, że uda nam się też samym zrealizować pewne zadania.

Roman Krupa, przewodniczący "dorosłej" rady, ma nadzieję, że będzie mógł czynnie współdziałać z młodymi radnymi. - Liczę nie tylko na to, będą opiniować nasze uchwały dotyczące kwestii związanych z dziećmi czy młodzieżą, ale także że sami wykażą się inicjatywą i będą podpowiadać nam, co zrobić - mówi Krupa. Dodaje on zarazem, że nowy projekt cieszył się wśród młodych mieszkańców gminy sporym zainteresowaniem. Widać to było w czasie wyborów do rady młodych, jakie zorganizowano w połowie grudnia w szkołach.

Choć rada młodzieżowa działa zaledwie kilka dni, już pojawiło się przed nimi jedno zadanie. Chodzi o salę sportową w Witowie.

- Dostaliśmy sygnały, że jest ona zbyt słabo dostępna mieszkańcom. Zamierzamy się tym zająć w pierwszej kolejności - zapowiada Słodyczka. - Będziemy także rozmawiać z wójtem i dorosłą radą, by powołać w gminie miejsce spotkań dla młodzieży.

Dodatkowo, by mieć lepszy kontakt z młodzieżą, w każdej szkole pojawi się specjalna gablota, w której młodzi radni będą prezentować, czym się zajmują.

Podobna rada działała w ostatniej kadencji w Zakopanem. Poza kilkoma spotkaniami nie miała większego znaczenia w pracach burmistrzów czy rady miasta. - Rzeczywiście, powołana została młodzieżowa rada, w której zasiadało 21 radnych, czyli tylu, ilu w "dorosłej" radzie. Czynnie w spotkaniach uczestniczyło jedynie 10-11 osób - mówi Agata Pacelt, która opiekowała się młodymi radnymi.

- Niestety, ta rada nie wykazała się żadną inicjatywą, którą następnie kontynuowała dorosła rada. Ich działalność skupiła się głównie na wolontariacie przy obchodach Światowego Dnia Śniegu - dodaje Agata Pa-celt. Nie udało im się też wykorzystać pieniędzy, jakie oferowało na ich pomysły Biuro Promocji Zakopanego.

- Burmistrzowie zastanawiają się nad przeorganizowaniem tej formy współpracy z młodzieżą - dodaje urzędniczka. W zamyśle jest organizowanie otwartych spotkań dla młodych zakopiańczyków z burmistrzami - dla każdego chętnego.