Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Młodzi chrzanowianie przyznają: Bierzemy narkotyki i dopalacze!

Magdalena Balicka
Z badań przeprowadzonych przez pedagogów szkolnych oraz policję wynika, że dzieci i nastolatki, które sięgają po dopalacze, nie mają problemu z ich kupnem. Używki są dostępne nawet w szkole. Można je też kupić w internecie
Z badań przeprowadzonych przez pedagogów szkolnych oraz policję wynika, że dzieci i nastolatki, które sięgają po dopalacze, nie mają problemu z ich kupnem. Używki są dostępne nawet w szkole. Można je też kupić w internecie Fot. Magdalena Balicka
Powiat chrzanowski. 40 nastolatków z 644 badanych przyznało, że zażywa dopalacze. 10 z nich kupuje je regularnie

Policjanci i pedagodzy z powiatu chrzanowskiego przerywają milczenie. - Młodzi mają problem z narkotykami i dopalaczami! - mówią otwarcie.

Potwierdziła to anonimowa ankieta przeprowadzona wśród uczniów szkół podstawowych i gimnazjalnych z powiatu, którzy wzięli udział w projekcie „Stop dopalaczom”.

- Aż 40 z 664 badanych przyznało, że miało styczność z dopalaczami. 10 z nich potwierdziło, że zaopatrują się w te używki regularnie, co najmniej dwa razy w tygodniu - informuje Roman Kumala, specjalista ds. walki z przestępczością gospodarczą w chrzanowskiej komendzie policji, pedagog i mediator, który wykłada m.in. w II Liceum Ogólnokształcącym w Chrzanowie oraz Społecznym Liceum w Trzebini-Sierszy. Nie wyklucza, że odsetek uzależnionych może być większy, bo nie wszyscy - nawet anonimowo - przyznają się, że biorą. Ankietowani wyznali, że o dostęp do substancji psychotropowych jest nietrudno. Kupują je od dilera na osiedlu, na imprezie lub... w szkole!

Bo to taniocha...

- Dopalacze działają podobnie jak amfetamina czy marihuana, a są znacznie tańsze. Można je kupić przez internet za 10 złotych - wyznaje 16-letnia Anna, uczennica jednego z chrzanowskich gimnazjów.

Pierwszy raz spróbowała tzw. „perszinga” na urodzinach swojego chłopaka. - Odlecieliśmy - mówi pełna entuzjazmu nastolatka. Nie widzi w dopalaczach niczego złego. W ankiecie przyznała, że próbowała narkotyków i dopalaczy. Jej chłopak napisał, że nie miał styczności z używkami.

Argumenty pedagogów i policjantów o ich zabójczym działaniu nie przekonały jej, by z nich zrezygnować. - Człowiek ma prawo się wyluzować raz na jakiś czas - ucina dziewczyna.

Opowieść narkomanki

Do myślenia dała jej dopiero opowieść byłej narkomanki i alkoholiczki, która była gościem specjalnym prelekcji zorganizowanej w trzebińskim kinie Sokół, poświęconej dopalaczom. Kobieta opowiadała nastolatkom o sobie i o tym, że gdy pierwszy raz sięgnęła po wódkę w wieku 13 lat, a niedługo po tym spróbowała amfetaminy i marihuany, też myślała, że to taka zabawa. Potem było coraz gorzej.Tej historii wysłuchali też nasi dziennikarze.

- Ojciec odszedł od matki do młodszej kobiety. Mama zaczęła popijać, nie mogłam znaleźć sobie miejsca w tym okropnym świecie - opowiadała 38-letnia dziś kobieta. Mieszkała wówczas w Chrzanowie. - Przez pewien czas byliśmy sami z bratem. On dużo pił i ćpał. Pierwszy raz dał mi trochę „koksu”, by mnie uśpić na imprezie, żebym mu nie przeszkadzała - wspomina.

Potem podobne incydenty zdarzały się częściej, do czasu, gdy sama zaczęła załatwiać sobie towar.

- Stałam się dzieckiem z marginesu. Chodziłam po ulicy i biłam ludzi, kradłam - wyznaje, dodając, że używki rodziły w niej olbrzymią agresję.

Dziś jej brat już nie żyje. Zmarł przez narkotyki. Od używek zmarł też jej były mąż i kolejny partner. - W dodatku zniszczyłam życie własnym dzieciom. Chodziłam wiecznie pijana, naćpana, dzieci nie miały przy mnie życia - opowiada nasza rozmówczyni. Alimenty oddawała narkotykowym dilerom. Straciła dach nad głową, a po śmierci męża jedyny dochód, czyli alimenty.

Przełomowe spotkanie

- Kilka razy próbowałam z tym zerwać, ale bezskutecznie - wyznaje. Przełomem było spotkanie pod chrzanowskim pośredniakiem. - Przyszłam wypełnić jakieś dokumenty i wtedy poznałam Basię, z którą się zakumplowałam. Zaprosiłam ją na wódkę, ale odmówiła, wyznając, że nie pije od 13 lat. Niedługo potem zawiozła mnie do wspólnoty anonimowych alkoholików na terapię - opowiada.

Początki były trudne. Nieraz skręcała na złą drogę. Do czasu, gdy poznała innego byłego alkoholika, który swym doświadczeniem i determinacją pomógł jej wyjść na prostą. Od kilku lat nie sięgnęła po alkohol ani narkotyki.

Jej się udało

Odzyskała swe dzieci. Dziś cała trójka jest jej wsparciem. Cieszy się z życia. Pierwszy raz czuje się wartościową kobietą. Doświadczeniem dzieli się z dziećmi i młodzieżą, działając we wspólnocie AA oraz prowadząc prelekcje w szkołach.

- Straciłam za dużo cennego czasu. Chciałabym, by dzięki mojej historii zaoszczędzili go inni młodzi ludzie - podkreśla, dodając, że narkotyki i dopalacze to zło. - Niszczą człowieka i jego najbliższych - ostrzega z przekonaniem.

Co młodzi chrzanowianie wiedzą o dopalaczach?
Na 664 ankietowanych uczniów aż 47,5 procent badanych (306 osób) nie wiedziało, jaki wykonuje bądź posiada zawód jego mama.

- To bardzo zła prognoza - komentuje Janusz Szczęśniak, chrzanowski starosta, dodając, że brak więzi między dziećmi a rodzicami może być zalążkiem problemów z narkotykami.

Kolejne pytania
- Czy miałeś kontakt z dopalaczami?
- „Tak” odpowiedziało 40 badanych (6 proc.), „nie” - 604 (94 proc.).
- Jeśli tak, napisz gdzie.
- Kontakt z „dopalaczami” występował:
- w szkole - 6 (15 proc.)
- na imprezie - 4 (10 proc.)
- tam gdzie mieszkam - 1
- u znajomych - 1
- Czy używasz dopalaczy w celu osiągnięcia lepszych wyników w nauce? Jeżeli tak, to ile razy w tygodniu? I gdzie je kupujesz?
- W odpowiedziach na „tak” 10 chłopców napisało, że około dwa razy w tygodniu, kupując:
- u dilera - 6
- przed szkołą - 3
- na swoim osiedlu - 1
- Moim zdaniem dopalacze to...
(przykładowe odpowiedzi)

- Zwykłe zmieszane odpadki mające na celu skłonić zażywającego do głupich rzeczy. Ludzie w tym czasie nie panują nad sobą, a uzależnienie trwa krótko, bo większość umiera z tego powodu. Jednym słowem »głupota ludzka nie zna granic«. To, co jest nam zabronione, zmusza nas, by to robić.

- Sposób na odlecenie od rzeczywistości, problemów. Przelecenie do nierealnego świata pełnego fantastycznych postaci. Dopalacze to coś typu »świadomego snu«. Pod ich wpływem dzieją się rzeczy, które nie staną się w rzeczywistości (nawet te najnormalniejsze czynności mogą się stać dla nas wielką przygodą).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski