„Młodzież staje się autentyczna. Nie maskuje się za głupim i bezrefleksyjnym pędem za zachodnim stylem życia, jak kiedyś moi rówieśnicy. Mody na odzież patriotyczną z wizerunkami husarii, AK, NSZ czy powstańców wielkopolskich nikt nie lansował, a młodzież sama fascynuje się ukradzioną nam tradycją i kulturą. Mamy wśród patriotycznej młodzieży nadmiar energii, którą po prostu trzeba skanalizować.
Lewicujący salon histeryzuje, że budzą się neofaszystowskie ruchy, nie mając żadnej wiedzy na temat używanych przez siebie terminów. Nie ma się młodym ludziom co dziwić. Patrzą na swoje korzenie, postawy swoich przodków i widzą: powstanie styczniowe, POW, Legiony, wojnę polsko-bolszewicką, kampanię wrześniową, podziemie podczas II wojny światowej, powstanie antykomunistyczne, opozycję w czasach PRL, a my co?
Z kim mamy walczyć? Nasz wróg jest niewidzialny. Może być w każdym sąsiedzie, choć nie musi. A nawet jeśli ten sąsiad może mieć antypolskie poglądy, to czy koniecznie musi być moim osobistym wrogiem? Brak tutaj klarowności. Mamy mnóstwo energii, chcemy zrobić coś dla Polski, chcemy zrobić coś dla sprawy, choć często mamy problem z uchwyceniem, co tą sprawą jest. Musimy mieć polski kapitał, polskich naukowców, ludzi z pasją - słowem musimy odrodzić polskie elity. Jeżeli staniemy się silni i dumni jako naród, wyzbędziemy się syndromu niewolnika. Młodzi Polacy walczą o swoją tożsamość i odbudowują narodowe elity. Zaczyna budzić się zadeptana duma”.
Są więc i tacy młodzi.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?