Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Młodzi projektują lepszy Sącz. Taki, do którego chcieliby kiedyś wrócić

Bernadeta Waszkielewicz
Tanie działki pod budowę zmniejszą emigrację - sądzą Katarzyna Zięcina, Przemysław Pierzchała, Paulina Kościółek
Tanie działki pod budowę zmniejszą emigrację - sądzą Katarzyna Zięcina, Przemysław Pierzchała, Paulina Kościółek Jerzy Cebula
Sądecczyzna. - Nie chcemy stąd wyjeżdżać, tylko dajcie nam szansę lepiej żyć - mówią młodzi sądeczanie. Widzą problemy wokół siebie i mają pomysły, jak je rozwiązać. Dają nam gotowe podpowiedzi. A nawet potrafią ułatwić zgromadzenie potrzebnych pieniędzy

"Młodzi aktywni" to nie jest zwykły konkurs. Zachęca uczniów sądeckich szkół ponadgimnazjalnych, żeby zauważyli problemy społeczne i zaproponowali ich rozwiązanie. Ich pomysły zaskakują dorosłych.

- Jeździmy do szkoły do Nawojowej i czasami długo czekamy na autobus. Nawet godzinę - ubolewa Magda Gródek. - A zimą na przystanku marzniemy, jest ciemno - dorzuca Jakub Zając.

Dlatego zaproponowali, żeby przystanki w powiecie wyposażyć w ogniwa fotowoltaiczne. - Byłoby światło, monitoring, kontakt na podładowanie telefonu. Prąd byłby darmowy, a nadwyżki energii oddawane do elektrowni - zachwala uczeń Zespołu Szkół im. W. Witosa w Nawojowej. Zaproponowali dwa budżety na sfinansowanie rozwiązania: 15 tys. złotych albo 9 tysięcy, bo znaleźli nawet źródło dofinansowania ekoprzystanków.

Trójka ich szkolnych kolegów przypomniała dorosłym o problemie emigracji. Mają pomysł, jak zatrzymać młodych na Sądecczyźnie. - Wiele osób wyjeżdża za granicę, gminy mają mniejsze dochody. Można ich zatrzymać, oferując dofinansowanie do działek, na których zbudują sobie domy - mówi Przemysław Pierzchała.

Proponują nawet 70-procentowe rabaty. Ale pod warunkiem, że młodzież zostanie w regionie minimum pięć lat i nie wyjedzie w poszukiwaniu pracy. Budżet projektu: 98 tys. zł.

- Byliśmy też po radę u wójta. Powiedział, że są odpowiednie działki i warto to przemyśleć - cieszy się Przemek. - Robimy to dla siebie. Każdy z nas chciałby tu zostać, tylko nie mamy perspektyw - dodaje Katarzyna Zięcina.

Natalia Banach i jej koledzy z Zespołu Szkół nr 3 im. Bolesława Barbackiego w Nowym Sączu zauważyli niepełnosprawne dzieci, które na place zabaw mogą sobie tylko popatrzeć. Trudno tam wjechać wózkiem inwalidzkim, nie ma odpowiednich sprzętów.

- Mamy znajomą na wózku, opowiedziała, jak w dzieciństwie zmagała się z tym problemem - mówi Natalia.
Zaproponowali stworzenie integracyjnego placu zabaw dla dzieci w parku przy ruinach zamku. Budżet wynosi 28 tys. zł.

- Znaleźliśmy odpowiedni sprzęt. Mamy nadzieję, że takie miejsce powstanie - dodaje Artur Ziajkiewicz.

Uczniowie zgłosili w konkursie aż 20 projektów. Była propozycja budowy dwukilometrowej ścieżki w pasie zieleni między Realem a McDonald'sem, z ośmioma stanowiskami do ćwiczeń fizycznych. Budżet: tylko 6 tys. zł. "Nowy Sącz nowym Amsterdamem" to pomysł utworzenia miejskich wypożyczalni rowerów. Kilkanaście punktów, tzw. pit-stopów, każdy zaopatrzony w 20 rowerów i czynny od 6 do 22. Budżet: 91 tys. zł.

Z kolei uczniowie z Łącka liczą na ciekawe popołudnia, bez komputera. Czyli na zajęcia pozalekcyjne, organizowane w szkole, hali sportowej czy na rynku, dzięki środkom, które gmina uzyskałaby z reklam wyświetlanych na telebimie. Budżet - 15 tys. zł.
Konkurs jest częścią projektu "Włącz myślenie. Postaw na przedsiębiorczość". Organizują go między innymi miasto i powiat.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski