Ekipa żywiecka znów najlepsza w Polsce
Łucznik Żywiec ponownie wygrał klasyfikację medalową mistrzostw Polski rozegranych w Warszawie. Na torach stołecznego "Drukarza" żywczanie zdobyli medale: 2 złote, 2 srebrne i 1 brązowy, wyprzedzając Stellę Kielce oraz Czarną Strzałę Bytom. Rewelacją mistrzostw był 19-letni zawodnik Łucznika Rafał Cwajna, który zdobył medal w rywalizacji seniorów.
Drugi z żywieckich łuczników Zbigniew Stanieczek zajął w konkurencji seniorów 4. miejsce, przegrywając w pojedynku o brązowy medalu z Mikosem 107-111. Po strzelaniach eliminacyjnych Stanieczek był pierwszy z wynikiem 1288 pkt, zdobywając kilka tzw. małych medali, w tym dwa złote na dystansie 90 i 30 metrów oraz srebrny na 70.
Na najwyższym podium stanęła także drużyna Łucznika w konkurencji łuków bloczkowych, broniąc w ten sposób tytułu wywalczonego przed rokiem. Ekipa żywiecka wystąpiła w Warszawie w podobnym jak poprzednio składzie: Łukasz Lach, Tomasz Pomorski, Witold Kijas. Łucznik pokonał w finale Mazowsze Teresin 233 do 223.
Nie udało się natomiast obronić tytułu mistrzowskiego Łucznikowi w łukach tradycyjnych. W finale drużynowym klub z Żywca uległ Stelli Kielce 11 punktami 230-241. Żywczanie strzelali w składzie: Zbigniew Stanieczek, Rafał Cwajna, Paweł Czech. Drugi zespół Łucznika zajął w tej konkurencji 5. miejsce.
Dobrze spisała się także ekipa kobiet Łucznika, która w konkurencji zespołowej zdobyła brązowy medal, wygrywając w walce o "złoto" z ubiegłorocznymi mistrzyniami kraju Drukarzem Warszawa 223-214. Udział w tym medalu miały: Wioletta Myszor, Renata Załanowska, Anna Stanieczek. "Złoto" zdobyły Czarne Strzały z Bytomia.
Do konta żywieckich pań należy zapisać także "srebro" przywiezione ze stolicy przez Marię Gugałę, która w łukach bloczkowych była 2. indywidualnie, przegrywając w finale 100-103 z Krystyną Karpińską z Olimpii Suchedniów. Zawodniczka Łucznika w eliminacjach zdobyła kilka małych srebrnych i brązowych medali na poszczególnych dystansach. Blisko podium była także Sabina Marszałek, zajmując 4. miejsce. Przegrała decydujący pojedynek z Moniką Kaczmarczyk z Compoundu Club Bielsko-Biała. Wśród mężczyzn Łukasz Lach zajął ex aequo 5-6. miejsce.
Miłą niespodzianką była także postawa 18-letniej Wioletty Myszor, która po eliminacjach była dopiero 20. W pojedynkach pucharowych najpierw pokonała utytułowaną Małgorzatę Janię z Obuwnika Prudnik (akademicka druga wicemistrzyni świata), a w 1/8 wicemistrzynię świata z Florencji i olimpijkę z Sydney Agatę Bulwę z Dąbrovii Dąbrowa Tarnowska. Potem dopiero w barażu uległa brązowej medalistce z igrzysk w Atlancie Iwonie Dzięcioł-Marcinkiewicz, ale i tak zajęła wysoką 5. lokatę, wyprzedzając tak utytułowane gwiazdy polskiego łucznictwa, jak Katarzynę Klatę i Joannę Nowicką. - Były to generalnie mistrzostwa niespodzianek. Wśród kobiet wielki talent potwierdziła Justyna Mospinek, która zwyciężyła wśród seniorek. Ta zawodniczka wygrała w Polsce w 2000 roku wszystko, co było do wygrania, ale nie znalazła się w ekipie do Sydney - dodaje Jan Lach.
Z zawodników reprezentujących Podbeskidzie dobrze spisał się także Piotr Świetlicki z Bielska, zdobywając "srebro" indywidualnie w konkurencji łuków bloczkowych. Ostatecznie Compound Club Bielsko-Biała zajął w punktacji klubowej 8. miejsce z 1 srebrnym i 1 brązowym medalem.
(BK)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?