Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Młodzież rośnie w siłę. Reprezentacja Polski do lat 21 spisuje się coraz lepiej

Bartosz Karcz
Mariusz Stępiński jest gwiazdą kadry U-21, a rywale często są w stanie powstrzymać go jedynie faulami
Mariusz Stępiński jest gwiazdą kadry U-21, a rywale często są w stanie powstrzymać go jedynie faulami Fot. Karolina Misztal
Piłka nożna. Trener Marcin Dorna może być zadowolony, bo stać nas będzie na wystawienie mocnej drużyny w mistrzostwach Europy.

Efektowne 6:0 z Czarnogórą na stadionie w Gdyni, a wcześniej 2:0 z Ukrainą w Bydgoszczy - tak wyglądają ostatnie wyniki reprezentacji młodzieżowej, prowadzonej przez trenera Marcina Dornę, która rozgrywa tylko mecze towarzyskie jako gospodarz mistrzostw Europy do lat 21. Apetyty rosną, a zaplanowany na przyszły rok w naszym kraju turniej jawi się jako impreza, na której nasi piłkarze mogą odnieść prawdziwy sukces. Może stać się również dlatego, że do dobrze spisującej się drużyny mają dołączyć ci piłkarze, którzy na co dzień grają w pierwszej reprezentacji.

- Niedawno doszło do spotkania Adama Nawałki z prezydentem Krakowa Jackiem Majchrowskim i selekcjoner zapewnił na nim, że na mistrzostwa Europy oddelegowani będą wszyscy najlepsi polscy piłkarze, którzy spełniają kryteria wiekowe - powiedział nam doradca prezydenta Krakowa ds. sportu Janusz Kozioł.

Kraków w tym wątku pojawia się nie przez przypadek, bo to właśnie m.in. na stadionie Cracovii zostaną rozegrane mistrzostwa Europy do lat 21, na których błyszczeć mają Polacy. I to właśnie tutaj 1 grudnia odbędzie się losowanie grup finałowych w Centrum Kongresowym ICE, z udziałem m.in. prezydenta UEFA Aleksandra Ceferina.

Wróćmy jednak do kadry Marcina Dorny. Szkoleniowca może czekać prawdziwy ból głowy, bo z pierwszej reprezentacji w jego drużynie na przyszłorocznym turnieju mogą zagrać tacy piłkarze jak: Arkadiusz Milik (do czasu turnieju będzie już zdrowy), Karol Linetty, Paweł Dawidowicz, Bartosz Kapustka, Mariusz Stępiński i Piotr Zieliński.

Z tego grona właściwie tylko Stępiński zdecydowanie częściej gra w „młodzieżówce”, której jest prawdziwą gwiazdą. Strzelił zresztą gole w ostatnich meczach z Ukrainą i Czarnogórą. Trener Dorna spokojnie jednak podchodzi do wzmocnień z pierwszej drużyny.

- Każdy przypadek zawodnika z pierwszej reprezentacji będziemy rozpatrywać indywidualnie - mówi szkoleniowiec, jakby nie chciał psuć atmosfery w dobrze funkcjonującej drużynie. A o tym, że pozycja w tej ekipie może się zmieniać z miesiąca na miesiąc, świadczą przykłady piłkarzy z krakowskich klubów - Alana Urygi i Pawła Jaroszyńskiego. Obaj do niedawna mieli pewne miejsce, i to w wyjściowym składzie. Dzisiaj jednak Uryga wchodzi co najwyżej z ławki rezerwowych, a Jaroszyński nie zagrał ani minuty w dwóch ostatnich spotkaniach.

Oba przypadki są różne, bo pozycja Urygi w drużynie jest w znacznym stopniu pokłosiem przegranej rywalizacji o miejsce w składzie w Wiśle. „Jaro” leczył natomiast poważną kontuzję i musi teraz od nowa walczyć o miejsce w składzie, bo na lewej obronie dobrze spisywał się w ostatnich meczach piłkarz Ruchu Chorzów Łukasz Moneta. W kadrze gra także trzeci przedstawiciel krakowskiej piłki - Krzysztof Piątek z ekipy „Pasów”.

Dorna podkreślał po meczu z Czarnogórą, że cieszy się nie tylko ze zwycięstw, ale też ze stabilizacji w grze obronnej drużyny, o czym ma świadczyć czyste konto zarówno w tym ostatnim spotkaniu, jak i wcześniejszym z Ukrainą.

- Bardzo się cieszę, że znowu nie straciliśmy gola. To pokazuje, że idziemy w dobrym kierunku - mówi szkoleniowiec.

Teraz przed jego piłkarzami dwa kolejne sprawdziany. 10 listopada zagrają na stadionie Cracovii z Macedonią, a cztery dni później z Niemcami w Tychach.

Sportowy24.pl w Małopolsce

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski