Młodzież zdała egzamin

KOSZYKÓWKA. Unia Tarnów - OSSM PZKosz Stalowa Wola (93-58)

Chciałem, by nasza młodzież skonfrontowała swoje umiejętności koszykarskie na tle swoich rówieśników szkolonych centralnie w Szkole Mistrzostwa Sportowego. Z przyjemnością mogę powiedzieć, że nasza drużyna zaprezentowała się w tym meczu bardzo obiecująco, niepokojącą dla mnie jest tylko sytuacja, gdy zespołowi wszystko dobrze idzie i nagle zawodnicy popełniają proste, niewymuszone straty lub nie potrafią trafić spod kosza. Drugim mankamentem w tym meczu było pozostawienie zbyt dużo swobody zawodnikowi gości Piotrowi Osiakowskiemu, który rzucił nam aż 28 punktów. W czasie gry za tego zawodnika w obronie odpowiadał Filip Put, dlatego też muszę mu udzielić ostrzeżenia za grę w defensywie, choć za grę w ataku należą mu się pochwały. Obok Puta nieźle spisał się Przemysław Łaszewski, który na początku spotkania był chyba nieco zaskoczony, że dostał szansę gry i popełnił wtedy kilka błędów. Później spisywał się już natomiast zupełnie przyzwoicie. Jakub Wojciechowski być może za długo siedział na ławce rezerwowych i w końcówce meczu zagrał zbyt nerwowo, z kolei Bartłomiej Lisowski trochę się chyba "spalił", gdyż chciał zaprezentować kilka efektownych wsadów, ale tym razem mu się to nie udało. Spotkanie nie stało może na najwyższym poziomie, mało grali w nim jednak zawodnicy doświadczeni. Młodzież na pewno chciała pokazać się z dobrej strony i obserwując jej postawę na parkiecie mogę śmiało stwierdzić, że po niespełna roku treningów z tymi młodymi ludźmi widać efekty naszej wspólnej pracy. Przed nami końcówka sezonu zasadniczego. Zapewniliśmy sobie już udział w fazie play-off, w której zespoły walczyć będą o awans do pierwszej ligi. Mamy dobry zespół i wiem, że pod względem sportowym drużynę stać na osiągnięcie bardzo dobrego wyniku. Teraz czekamy tylko na wyjaśnienie spraw organizacyjnych w naszym klubie. (PIET)