Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Młodzieżówka z piekła do nieba i z powrotem

Krzysztof Kawa(DW)
Piłka nożna. W dramatycznych okolicznościach stracili szansę na start w mistrzostwach Europy i na igrzyskach polscy piłkarze kadry U-21.

Grecja U-21 – Polska U-21 3:1 (1:1)
Bramki: 1:0 Karelis 12, 1:1 Przybyłko 24, 2:1 Gianniotas 88 karny, 3:1 Gianniotas 90+3.
Polska: Szumski – Bereszyński, Janicki, Kamiński, Dziwniel (81 M. Lewandowski) – Wszołek, Chrapek (88 Wolski), Dawidowicz, Pawłowski (76 Golla), Żyro – Przybyłko.
Sędziował Bastian Dankert (Niemcy). Żółte kartki dla Polaków: Wszołek, Dawidowicz. W drugim meczu: Szwecja – Turcja 4:3 (1:1).

Oglądaliśmy już wiele thrillerów w wykonaniu polskich sportowców, ale wczorajszy w ramach rozgrywek w grupie 7. kwalifikacji młodzieżowych ME przejdzie do historii jako jeden z najlepszych.

Była 86. min meczu Grecji z Polską, w Katerini był remis 1:1. Przybyłko po minięciu golkipera gospodarzy Kapiny miał przed sobą tylko pustą bramkę, ale nie zdołał do niej trafić. Dwie minuty później Kamiński sfaulował wprowadzonego w 85. min Gianniotasa. Tuż przed polem karnym, lecz sędzia uznał, że należy się „jedenastka”.

Grecy objęli prowadzenie 2:1, co dla biało-czerwonych oznaczało spadek na 2. miejsce w tabeli. Jednak w rozgrywanym równolegle spotkaniu w Szwecji Turcy właśnie wyrównali na 3:3, a przy takim wyniku Polacy utrzymywali pozycję lidera.

Tyle że mecz wciąż trwał, a rozpędzeni Grecy walczyli o kolejną bramkę. Dopięli swego tuż przed ostatnim gwizdkiem. Gianniotas ograł w polu karnym Lewandowskiego i z kilku metrów huknął pod poprzeczkę, wyrównując bilans po porażce w Krakowie 1:3.

Załamani Polacy padli na murawę, a gospodarze, którzy mieli lepszy od nas bilans goli, zaczęli fetować sukces. Minutę później miny im jednak zrzedły. Ze Szwecji nadeszła bowiem wiadomość, że gospodarze drugiego spotkania w doliczonym czasie doprowadzili do stanu 4:3 i to oni uzyskali awans, spychając Greków na 2., a Polaków na 3. miejsce.

Tym samym podopieczni Marcina Dorny, który przez niemal całe kwalifikacje przewodzili stawce, zmarnowali cały dorobek. Nie tylko nie pojadą na mistrzostwa Europy, ale i na igrzyska do Rio de Janeiro, bo droga do turnieju olimpijskiego wiedzie przez Euro w Czechach.

Pozbawiona liderów drużyna (Zieliński, Furman, Milik) zachowywała się wczoraj jak dzieci zagubione we mgle. Potwierdziły się obawy, że nasi reprezentanci są mocni, ale tylko na boisku w Krakowie. Następnego meczu młodzieżowej kadry pod Wawelem już nie będzie.

W Sączu też przegrali...

a Polska przegrała z Włochami 1:2 (0:1) w rozegranym wczoraj w Nowym Sączu towarzyskim meczu reprezentacji U-19. Zwycięska bramka dla gości padła w 3 min doliczonego czasu gry, a zdobył ją gracz Milanu Davide Calbria. Prowadzenie Włochom zapewnił w 31 min Vittorio Parigini z Perugii. Wyrównał 10 min po przerwie Oskar Zawada, na co dzień zawodnik niemieckiego VFL Bochum. W reprezentacji Polski wystąpił m.in. Bartosz Kapustka z Cracovii oraz Adam Buksa, krakowianin z Lechii Gdańsk. Na stadionie Sandecji mimo deszczowej aury zjawiło się 1,5 tysiąca widzów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski