Młodzieżowy ból głowy

W meczu I rundy w Gnieźnie "Jaskółki" przegrały ze Startem 40:50 Fot. SEBASTIAN MACIEJKO

ŻUŻEL. Jutro i w poniedziałek kibiców w Tarnowie czeka ogromna dawka emocji

W niedzielę (godz. 18.30) w meczu 12. kolejki Unia zmierzy się na własnym torze z zamykającym aktualnie ligową tabelę beniaminkiem Lechmą Startem Gniezno. Dzień później, w poniedziałek (godz. 18), podopieczni Marka Cieślaka będą natomiast podejmowali mający trzy punkty więcej od tarnowian zespół Dospelu CKM Włókniarza Częstochowa. Drugi z tych meczów jest zaległym z 2. kolejki Enea Ekstraligi. Jakby tych emocji było mało, to w niedzielę 7 lipca (godz. 16) "Jaskółki" rozegrają kolejny mecz przed własną publicznością, tym razem z PGE Marmą Rzeszów.

Unia po porażkach w wyjazdowych meczach z Lechmą Startem Gniezno (40:50) i ze Składamiwęgla. pl Polonią Bydgoszcz (41:49) ma na koncie 10 punktów i plasuje się na 6. miejscu w tabeli. Ma tylko dwa "oczka" przewagi nad zajmującym najwyższe miejsce spadkowe zespołem z Bydgoszczy. Tarnowianie cały czas zamierzają walczyć o miejsce w czołowej czwórce, która po zakończeniu części zasadniczej rozgrywek będzie rywalizowała o medale drużynowych mistrzostw Polski. Chcąc realnie myśleć o realizacji tego celu, w dwóch najbliższych meczach, z Lechmą Startem i Dospelem CKM Włókniarzem, powinni zdobyć 5 punktów meczowych. - Czeka nas niezwykle trudne zadanie, ale wspomniane pięć punktów jest w naszym zasięgu i na pewno zrobimy wszystko, by dopisać je do swojego dorobku. W meczu z drużyną z Gniezna nie powinniśmy mieć problemów z odrobieniem 10-punktowej straty i zdobyciem bonusa. Z kolei w poniedziałek, w meczu z zespołem spod Jasnej Góry, będziemy się starali pokonać rywali taką różnicą punktową, by w rewanżu w Częstochowie móc liczyć co najmniej na zdobycie dodatkowego punktu za lepszy bilans w dwumeczu - podkreślił trener Unii Marek Cieślak.

Trenera "Jaskółek" na pewno cieszy wysoka forma jaką w środowym meczu angielskiej Elite League Poole Pirates - Belle Vue Aces (53:39) zaprezentował startujący w zespole z Poole Maciej Janowski. Popularny "Magic" był najlepszym zawodnikiem w swojej drużynie i zdobył 13+1 pkt (2*, 3, 3, 2, 3). Jedyny punkt w meczu stracił w 13. biegu, przegrywając ze Słoweńcem Matejem Zagarem, którego kibice zobaczą w akcji w czasie niedzielnego meczu w drużynie z Gniezna.

Bardzo dobrze w czwartkowym meczu rosyjskiej ekstraklasy Wostok Władywostok - Mega Łada Togliatti (45:45) spisał się także występujący w zespole gości Artiom Łaguta. Rosjanin zdobył 16 pkt (3, 3, 3, 2, 3, 2), w trakcie zawodów przegrywając dwukrotnie tylko ze swoim starszym bratem Grigorijem Łagutą, którego tarnowscy kibice zobaczą w akcji w poniedziałek w barwach Włókniarza.

Po dwutygodniowej przerwie, spowodowanej groźnie wyglądającym upadkiem podczas meczu ligowego w Bydgoszczy, na tor wraca Leon Madsen. Duńczyk w środę miał wystąpić w meczu duńskiej SuperLigi Slangerup - Munkebo, jednak zawody te z powodu opadów deszczu zostały przerwane po 2. biegu. Startujący w zespole gospodarzy Madsen zdążył wystąpić tylko w jednym wyścigu, w którym przyjechał na metę drugi. Forma Duńczyka jest więc niewiadomą.
Największy ból głowy trener Cieślak ma przy obsadzie drugiej obok Kacpra Gomólskiego (dzisiaj w Pile startuje w pierwszym w tym roku turnieju finałowym IMŚJ) pozycji juniora. Słabo ostatnio spisuje się bowiem Mateusz Borowicz, natomiast coraz lepiej mający szansę na tegoroczny debiut w rozgrywkach Enea Ekstraligi, Edward Mazur. Ostateczną decyzję szkoleniowiec "Jaskółek" podejmie po sobotnim treningu.

PRZYPUSZCZALNE SKŁADY

Unia: 9. Maciej Janowski, 10. Leon Madsen, 11. Artiom Łaguta, 12. Martin Vaculik, 13. Janusz Kołodziej, 14. Edward Mazur, 15. Kacper Gomólski.

Lechma Start: 1. Sebastian Ułamek, 2. Piotr Świderski, 3. Matej Zagar, 4. Davey Watt, 5. Bjarne Pedersen, 6. Oskar Fajfer, 7. Wojciech Lisiecki.

Sędziuje: Piotr Nowak (Toruń).

Komisarz toru: Zenon Plech (Gdańsk).

Dospel CKM Włókniarz: 1. Grigorij Łaguta, 2. Rafał Szombierski, 3. Rune Holta, 4. Michael Jepsen Jensen, 5. Emil Sajfutdinow, 6. Artur Czaja, 7. Hubert Łęgowik.

Sędziuje: Wojciech Grodzki (Opole).

Komisarz toru: Włodzimierz Kowalski (Zielona Góra).

PIOTR PIETRAS