Mniej bezrobotnych niż przed rokiem

W ubiegłym roku we wrześniu stopa bezrobocia w Nowym Sączu wynosiła 9,7 proc. Stolica Sądecczyzny jest regionalnym liderem w tej statystyce od ponad dwóch lat. Gorzej jest w powiecie limanowskim (14 proc.), gorlickim (10,6 proc.) i nowosądeckim, gdzie bez pracy pozostaje prawie 10 tysięcy osób, co daje ponad 13 procent bezrobotnych.

Pozytywny obraz Nowego Sącza jawi się też, jeżeli porównamy miasto do całej Małopolski. W Tarnowie stopa bezrobocia wynosi 8,4 proc. Liderem pozostaje Kraków, gdzie tylko niespełna 5 proc. osób pozostaje bez pracy.

- Systematyczny spadek liczby bezrobotnych odnotowujemy od dwóch lat i obecnie mamy zarejestrowanych tylko 3414 osób - mówi wicedyrektor Sądeckiego Urzędu Pracy Tomasz Szczepanek. - Ważne jest i to, że we wrześniu ta tendencja się utrzymuje. Patrząc na oferty pracy, które do nas trafiają, widzimy, że ludzie znajdują pracę głównie w usługach i handlu.

Zatrudnienie znajdują także kucharze, kelnerzy, kierowcy ciężarówek i robotnicy budowlani. Najwięksi sądeccy pracodawcy to firmy Fakro, Dako, Newag i szpital (ponad 1000 pracowników u każdego). W powiecie nowosądeckim brakuje takich przedsiębiorstw. Przeważają firmy małe 2-3-osobowe.

- Cieszy tendencja spadkowa, ale czekamy końca roku, żeby uzyskać pełny obraz - dodaje Szczepanek. Niepokoić zaczyna sytuacja w Newagu, którego zarząd zgłosił plany zwolnień grupowych. To może pogorszyć statystyki.