Mniej dla byłego prezydenta

Za urzędowanie w kieleckim magistracie

Za urzędowanie w kieleckim magistracie

Po apelacji gminy Jacek Jędrzejkiewicz otrzyma 10 tysięcy złotych wraz z odsetkami

     (INF. WŁ.) Mniej pieniędzy otrzyma były prezydent Kielc Jacek Jędrzejkiewicz za swoje urzędowanie w okresie dwuwładzy w kieleckim magistracie - zdecydował wczoraj Apelacyjny Sąd Pracy w Krakowie, zmieniając wyrok Okręgowego Sądu Pracy w Kielcach.
     W czerwcu 1998 r. wojewoda kielecki uznał za nieważną uchwałę kieleckich radnych odwołującą zarząd miasta wraz z prezydentem Bogdanem Borkowskim. Jednocześnie w wyniku tej decyzji uchylona została uchwała Rady Miasta powołująca na stanowisko prezydenta Jacka Jędrzejkiewicza. W efekcie przez kilka miesięcy w kieleckim magistracie urzędowało dwóch prezydentów, po czym został wyznaczony zarząd komisaryczny. W tym czasie z prezydentem Jackiem Jędrzejkiewiczem nie rozwiązano jednak umowy o pracę. Na tej podstawie Jędrzejkiewicz domagał się od gminy wypłacenia z tytułu pensji 20 tys. 900 zł oraz odsetek za okres od 4 sierpnia do 3 listopada 1998 r.
     Wyroki korzystne dla byłego prezydenta wydały kolejno Sąd Rejonowy i Sąd Okręgowy w Kielcach. Do Sądu Apelacyjnego w Krakowie zaskarżyła je gmina. Prawnicy kieleckiego magistratu uznali, że pieniądze byłemu prezydentowi nie należą się, bo w tym czasie nie świadczył pracy. Sąd Apelacyjny przyznał rację Jackowi Jędrzejkiewiczowi, jednak kwota, którą zasądził do wypłaty, była niższa od żądanej przez powoda. W tej sytuacji były prezydent pozwał gminę do Sądu Pracy w Kielcach, który nakazał jej wypłacenie 28 tys. zł. Wczoraj, w wyniku apelacji gminy, kwota ta została zmniejszona do 10 tys. zł wraz z odsetkami.
(STRZ)