Mniej i więcej

   Wysokość kwoty bazowej ma istotny wpływ na wysokość przyznawanej renty lub emerytury, przede wszystkim na jej część socjalną. Dotąd GUS obliczał wysokość kwoty na dany rok na podstawie średniego wynagrodzenia w gospodarce narodowej w czwartym kwartale minionego roku. Tymczasem w marcu 2003 roku Sejm - w ramach tzw. racjonalizacji wydatków budżetowych - znowelizował Ustawę o rentach i emeryturach w ten sposób, że teraz kwota obliczana jest w oparciu o przeciętne wynagrodzenie z całego roku, zawsze mniejsze niż z ostatnich trzech miesięcy.
   W efekcie - jak podał GUS - kwota bazowa na ten rok wynosi 1862,62 zł, czyli o 33,28 zł mniej niż w roku 2003. Natomiast część socjalną renty i emerytury, która wynosi 24 procent tej kwoty, wyliczono na 447,03 zł, czyli o 8 zł mniej niż w roku ubiegłym; te 8 zł straci każdy, kto będzie ubiegał się o świadczenie po 1 marca br.
   Ale kwota bazowa stosowana jest także przy obliczaniu podstawy wymiaru przyznawanego świadczenia: im jest ona mniejsza, tym mniejsza renta lub emerytura. W tym przypadku zmniejszenie - względem ub. roku - jej wartości będzie już sprawą indywidualną - im dłuższy czas pracy i wyższe zarobki, tym strata będzie większa.
   Dlatego warto się pośpieszyć. Jeśli bowiem złożymy dokumenty w lutym, wówczas - nawet gdy będą one rozpatrywane w marcu - decyzja zostanie podjęta na podstawie ubiegłorocznej kwoty bazowej, czyli świadczenie będzie wyższe.
   Natomiast od 1 marca bieżącego roku o 1,8 procent wzrośnie wysokość pobieranych już rent i emerytur. Wprawdzie prezes ZUS nie ogłosił jeszcze komunikatu w tej sprawie, lecz wydaje się to tylko formalnością.
(DSF)