MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Mniej na festiwale, więcej na domy kultury. Obietnice kandydatów

Agnieszka Maj
Darmowy internet w całym mieście, ograniczenie monopolu Krakowskiego Biura Festiwalowego oraz 100 grilli - trwa festiwal obietnic kandydatów na prezydenta Krakowa.

Poseł Łukasz Gibała, niezależny kandydat na prezydenta, zapowiada, że jeśli wygra wybory, skończy się finansowanie z budżetu miasta wielkich inwestycji sportowych.

- Chcę postawić na małe, fajne rzeczy dla zwykłych ludzi - mówi Łukasz Gibała.

Zapowiada utworzenie m.in. siłowni na wolnym powietrzu, odkrytych basenów, parków linowych, ścianek wspinaczkowych, tras biegowych oraz postawienie w całym mieście 100 grilli. Wszystkie te drobne inwestycje mają kosztować 200 mln zł.

Gibała obiecuje także darmowy internet w całym mieście. Teraz w Krakowie jest 19 hotspotów (dla porównania: w Warszawie - 150, w Gdańsku - 72). Gibała twierdzi, że jeśli zostanie prezydentem, to w ciągu czterech lat Kraków będzie miał 200 hotspotów. - To wystarczy, aby w całym mieście dostępny był internet za darmo - mówi Gibała.

Koszty takiego przedsięwzięcia szacuje na 15 mln zł. Mogą być one jeszcze niższe, jeśli Kraków - na wzór Londynu - pozyska reklamy, które będą się wyświetlały każdemu, kto skorzysta z darmowego internetu.

Poseł chce także zmniejszyć wydatki Krakowa na organizację wielkich festiwali, które wynoszą 20 mln zł rocznie. Według niego byłoby oszczędniej, gdyby Krakowskie Biuro Festiwalowe zleciło organizację większości tych imprez organizacjom pozarządowym.
Jeśli Gibała wygra, chce zmienić zasady w obsadzie stanowisk kierowniczych w instytucjach kultury.

Więcej - jutro w Dzienniku Polskim

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski