Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mobilizacja do działania

Rozmawiał Paweł Gzyl
Sister Wood
Sister Wood Fot. Kayax
Rozmowa z Łukaszem Moskalem o debiutanckiej płycie jego zespołu Sister Wood.

– Perkusiści najczęściej ograniczają się do bębnienia w swój zestaw. A Ty ciągle się udzielasz w różnych projektach i wreszcie założyłeś własny zespół. Co Cię tak nosi na boki?

– Nigdy nie miałem okazji pokazać większemu gronu tego, co robię. Poza tym, że jestem perkusistą, gram też na innych instrumentach. Przez długi czas komponowałem – ale do szuflady. Kiedy spotkałem się z dziewczynami, zebraliśmy nasze pomysły i wspólnie zaczęliśmy tworzyć muzykę.

– Jak poznałeś siostry Wood z Anglii, z którymi założyłeś zespół Sister Wood?

– Spotkaliśmy się, kiedy byłem z jednym z zespołów na trasie w Anglii i Szkocji. Od słowa do słowa – okazało się, że jest między nami nić porozumienia. Nie mówiłem wtedy zbyt dobrze po angielsku, ale coś między nami zażarło, iż postanowiliśmy razem działać.

– Połączyły Was wspólne fascynacje muzyczne?

– Kiedy wymienialiśmy się ulubionymi nagraniami, okazało się, że słuchamy podobnych rzeczy. To znaczy, że mamy podobną wrażliwość na dźwięki.

– Gdzie spotykaliście się, tworząc wspólne piosenki?

– Kursowaliśmy między Warszawą a Londynem. Wymienialiśmy się muzycznymi szkicami poprzez internet. Jest nas tylko troje, więc na tyle relacje między nami były gładkie, że nie musieliśmy się kłócić, jak to bywa czasem w przypadku zespołów o większym składzie.

– Jak wypadły pierwsze wspólne koncerty?

– Wiadomo – pokazanie się szerszej publiczności zawsze wiąże się z tremą. Gram nie od wczoraj, ale nawet jak wychodzę na scenę z artystami, z którymi współpracuję od lat, zawsze się stresuję. Ale to jest mobilizujące. Kiedy poczuliśmy, że to, co gramy z Sister Wood ludzie kupują, granie zaczęło nam sprawiać czystą przyjemność. A przecież graliśmy przed takimi gwiazdami, jak Hey, Skubas, Maria Peszek czy Kasia Nosowska.

– Zanim ukazał się debiutancki album Sister Wood, dostaliście już nominację do... Fryderyka. Jak to możliwe?

– Kiedy się dowiedzieliśmy o tej nominacji, bardzo się ucieszyliśmy, ale też byliśmy zaskoczeni. Wcześniej wydaliśmy jednak singla – „Under Cover” – i to właśnie on sprawił, że zostaliśmy zauważeni. Muzyki, co prawda, nie robi się dla nagród, ale jesteśmy dumni, że nas dostrzeżono. Jest to nobilitujące – i mobilizuje do działania.

– Wasz debiutancki album wydał Kayax. To był oczywisty wybór?

– Na pewno miał nań wpływ fakt, że gram z Zakopowerem, który od dawna nagrywa dla Kayaxu. Mieliśmy więc przetartą drogę. Ale szukałem również innych opcji. Mieliśmy też kilka ofert od innych wytwórni, które nas znalazły, ponieważ pierwsze piosenki w wersji demo umieściliśmy na publicznym profilu zespołu w serwisie Soundcloud. I mówiąc nieskromnie – mogliśmy wybierać wśród wydawców. Rozważyliśmy wszystkie za i przeciw – no i wybraliśmy Kayax.

– Dlaczego sami zajęliście się produkcją materiału?

– Mieliśmy gotowe numery – i nagraliśmy je w... cztery dni. Drugie tyle zajęły nam miksy. Postawiliśmy bowiem na naturalne brzmienie. Wiedzieliśmy, od początku, co chcemy – bo jesteśmy twórcami tych piosenek. Jasne, coś nowego też się wydarzyło w studiu, jak w procesie komponowania. Nie było to jednak działanie po omacku. Mam trochę doświadczenia w pracy w studiu. Dziewczyny zostały wychowane w zupełnie innych realiach niż polskie. Ale sobie poradziliśmy. Praca była więc dla nas czystą przyjemnością.

– Płyta ukazała się w Polsce. A co z Anglią?

– Na dzień dzisiejszy skupiamy się na promocji Sister Wood w Polsce. Ale z oczywistych względów na pewno będziemy chcieli wyjść dalej – bo mamy taką możliwość. Nie boimy się tego i chcemy to zrobić. Ale nie wiem, czy na pierwszy ogień pójdzie Anglia. Może inny kraj? Niemcy lub Szwecja? Czas zweryfikuje, czy uda nam się zrealizować te plany. Wtedy ewentualnie będziemy je korygować. Na razie jednak nie chcemy za daleko wybiegać w przyszłość.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski