Mobilizacja w Grabiu

W ciągu ostatniego tygodnia zespół zanotował dwa zwycięstwa; środowe 1:0 nad Iskrą Klecza przyszło po kontrze w doliczonym czasie gry. Z siedmiu wygranych Wiślanki w tym sezonie ta była już szóstą odniesioną różnicą jednej bramki.

– Staramy się grać bardzo konsekwentnie, jeśli chodzi o cały zespół, w defensywie. Udaje nam się to robić – podkreśla szkoleniowiec. – Gramy z determinacją. Do zawodników __nie mam zastrzeżeń, realizują to, co zakładamy.

Teraz czeka jednak Wiślankę mecz z najsilniejszą drużyną ligi. – Sprawa awansu jest już rozstrzygnięta – mówi Mróz, mając na myśli właśnie Cracovię II, która prowadzi w tabeli z 19-punktową przewagą. Ekipa z Grabia w „paszczy lwa” przy ul. Wielickiej zagra w niedzielę o godz. 11.

– Na pewno będziemy bardzo zmobilizowani. Po to chłopcy trenują, by sprawdzać się w konfrontacji z takimi rywalami. Zagramy defensywnie, ale jedziemy oczywiście po __to, by zdobyć punkty – zapowiada trener Wiślanki. – _Niestety, za żółte kartki muszą pauzować Krzysztof Zięba i Piotr Maśnica, a duży znak zapytania trzeba postawić przy występie Łukasza Domonia, który podczas meczu z __Iskrą miał rozbitą głowę. Mamy więc poważne osłabienia, to kluczowi zawodnicy _– dodaje.

Jacek Mróz sam był piłkarzem Cracovii. W latach 90. w „Pasach” występował też Rafał Kmak – obecny zawodnik Wiślanki, który wiosną wrócił do gry po wyleczeniu ciężkiej kontuzji. – Rafał ewidentnie dochodzi do __siebie – cieszy się trener. – W __ostatnim spotkaniu dał bardzo dobrą zmianę, wygląda coraz lepiej.

Wiślanka jest w tabeli szósta, ma 27 punktów. Strefa spadkowa zaczyna się 7 „oczek” niżej. – Wszystkie drużyny od piątego miejsca w dół są zaangażowane w grę o __utrzymanie – mówi Mróz.

Dzisiaj dojdzie do meczów między drużynami broniącymi się przed spadkiem: Górnik Libiąż (18 pkt) – Jutrzenka Giebułtów (20) i Świt Krzeszowice (22) – Iskra Klecza (23).