Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mocna kadra Sandecji

Daniel Weimer
Arkadiusz Aleksander (nr 9) zdobył właśnie dla Sandecji pierwszego gola w sobotnim meczu z Dolcanem
Arkadiusz Aleksander (nr 9) zdobył właśnie dla Sandecji pierwszego gola w sobotnim meczu z Dolcanem fot. Stanisław Śmierciak
I liga piłkarska. Sądeczanie meczem z Chrobrym chcą dziś przedłużyć passę zwycięstw

W doskonałych nastrojach opuszczali w sobotę stadion przy ul. Kilińskiego kibice Sandecji. Tak dobrze jak z Dolcanem Ząbki grających swych ulubieńców mają nadzieję zobaczyć także w dzisiejszym spotkaniu „biało-czarnych” u siebie z Chrobrym Głogów (godz. 18).

Optymizm fanów potęgują informacje, że trener Robert Kasperczyk będzie mógł prawdopodobnie skorzystać z niemal wszystkich swych podopiecznych. Zabraknie jedynie od dawna leczących kontuzje Kameruńczyka Armanda Kena Elli i Kamila Hempela. Nie wiadomo ponadto, czy pełną dyspozycję odzyska zmagający się przez kilka dni z grypą żołądkową Bartłomiej Kasprzak.

– W niedzielę mieliśmy nie rozruch, lecz normalne zajęcia, w poniedziałek dałem chłopakom dzień na wypoczynek, zaś ostatni przed meczem trening rozpocząłem od sprawdzenia kart zdrowia zawodników _– uśmiecha się szkoleniowiec. _– W sobotnim spotkaniu rezerw po raz pierwszy po wyleczeniu urazów wystąpili Marcin Makuch oraz Łukasz Nowak, który nie miał jeszcze okazji zaprezentować swych umiejętności w pierwszej lidze. Z satysfakcją mogę zapewnić, że obydwaj świetnie wytrzymali 90 minut, potwierdzając dobrze znane mi walory. Jest wielce prawdopodobne, że znajdą się w kadrze na mecz z Chrobrym.

Po wygranych konfrontacjach z Chojniczanką Chojnice i Dolcanem w sądeckiej ekipie panuje świetna atmosfera. Zawodnicy chcą pójść za ciosem i dopisać do konta kolejny komplet punktów.

Kasperczyk zapewnia, że po zremisowanym w ostatnich sekundach meczu ze Stomilem w Olsztynie sądeczanie przekonali się, że każdy rywal znajduje się w ich zasięgu. Sandecja zaczęła być postrzegana jako „czarny koń” zaplecza ekstraklasy. A oznacza to, że rywale podchodzą do zawodów z nią mocno zmobilizowani, unikając prowadzenia otwartej walki.

– Ma to swoje dobre i złe strony – _twierdzi szkoleniowiec sądeckiej drużyny. _– Wolimy grać ofensywną piłkę, a forsowanie zmasowanej obrony przeciwnika nie jest naszą najmocniejszą stroną. Mam jednak nadzieję, że w środę znajdziemy na głogowian właściwą receptę.

Może tak się zdarzyć, pod warunkiem zwycięstwa z Chrobrym, że piastująca obecnie czwartą lokatę Sandecja, wysunie się na czoło tabeli.

– Rzeczywiście, istnieje taka ewentualność, ale nie dmuchajmy w ten balon – _tonuje Kasperczyk hurraoptymistyczne nastroje sądeckich fanów. _– Owszem, wzmocniliśmy się przed sezonem, nie jesteśmy już przysłowiowym chłopcem do bicia, ale proszę spojrzeć na kadry innych zespołów. Aż roi się w nich od zawodników z ekstraklasową przeszłością. Dlatego koncentrujemy się na każdym meczu. Uważam, że to właśnie spotkanie z Chrobrym, a nie następne z Zawiszą w Bydgoszczy, da nam odpowiedź na pytanie, na co tak naprawdę stać jest Sandecję w __rundzie jesiennej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski