Zamiast wycinki
Na os. Górali 21 i 22 przyciętych zostało w sumie 9 kasztanowców i 2 klony. Jak zapewnia Zofia Dudzińska, prace podjęto na wnioski mieszkańców, którzy zgłaszali, że z powodu drzew mają zacienione i zawilgocone mieszkania. - Wnioskowali nawet o wycinkę, lecz na tę nie wyraził zgody Wydział Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska Urzędu Miasta - opowiada. - I wbrew niektórym głosom nie jest prawdą, że przycięcie odbyło się na wniosek jednej osoby, faworyzowanej z jakichś powodów. Wszyscy mieszkańcy dla mnie są równi, nikogo nie wyróżniam, tylko zwykle przeciw wycince czy przycięciu protestują ci, którym drzewa zupełnie nie przeszkadzają, gdyż nie rosną w pobliżu ich okien - dodaje.
(MM)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?