Fot. Ingimage
RYNEK PRACY. Wakacyjny zwiadowca kraju, młodszy surfer, a może tester destynacji? W sezonie letnim rośnie zapotrzebowanie na nietypowe prace.
- Trend na stosowanie nietypowych opisów stanowisk obserwujemy od mniej więcej czterech lat - mówi Elżbieta Flasińska z Grupy Pracuj, do której należy portal Pracuj.pl. Sporo takich propozycji pojawiło się w latach 2007-2008, a więc wówczas, gdy mieliśmy tzw. rynek pracownika i dobrą koniunkturę. Jak tłumaczy Elżbieta Flasińska, w ten sposób firmy szukały spektakularnych pomysłów, aby wyróżnić się na tle konkurencji.
- Niektóre firmy postanowiły wykorzystać serwisy rekrutacyjne także jako swego rodzaju nowe kanały komunikacji z klientami - oferta pracy stała się elementem kampanii promocyjnej produktu czy marki. Jako przełom traktuje się ofertę pracy władz australijskiej prowincji Queensland, która poszukiwała opiekuna rafy koralowej. Od tego momentu podobnych ofert zaczęło przybywać. Z naszych doświadczeń wynika, że wykorzystywanie ofert pracy do reklamowania firmy czy jej produktów lub usług nie jest jeszcze bardzo powszechne, ale prawdopodobnie to zjawisko będzie się nasilać - zaznacza przedstawicielka Pracuj.pl.
Wśród tego typu ofert Elżbieta Flasińska wymienia m.in. "Ambasadora Fabryki Przyjemności". Kandydatów na takie stanowisko poszukiwała ostatnio firma Wedel. Do obowiązków pracownika należy zachęcanie w imieniu firmy, na różnych kontynentach do poznania produktów firmy i opisywanie związanych z tym przygód.
- To kolejny, po ofercie "testera destynacji", przykład wykorzystania kanałów rekrutacyjnych do promocji marki, poprzez zaproponowanie atrakcyjnej pracy - podkreśla Elżbieta Flasińska. W serwisie internetowym można też znaleźć ofertę dla "młodszego surfera" - praca trwa trzy dni i polega na nauce surfingu i reprezentowaniu dużej międzynarodowej firmy na zawodach na Półwyspie Helskim.
- Internetowe giełdy pracy doskonale prezentują zróżnicowanie potrzeby pracodawców. Wśród ofert pracy dla informatyków, inżynierów czy budowlańców znajdziemy też takie z dość nietypowymi nazwami - mówi Beata Szilf-Nitka, dyrektor generalny internetowej giełdy pracy infoPraca.pl. - Z naszych obserwacji wynika, iż na przestrzeni ostatnich lat liczba nietypowych ofert pracy stale rośnie.
Przykładowo, bardzo dużą popularnością wśród poszukujących pracy cieszyła się propozycja zatrudnienia przy akcji Domino Day w holenderskim Leeuwarden. Do pracy polegającej na budowaniu obrazów, konstrukcji i mechanizmów z milionów kostek domino, zgłosiło się ponad 700 osób. Od kandydatów wymagano dobrej kondycji fizycznej, pewnej ręki, umiejętności rozpoznawania kolorów oraz oswojenia z kamerami telewizyjnymi.
Zdaniem specjalistów, duże zapotrzebowanie jest ostatnio na tzw. tajemniczych klientów. Tylko w maju i czerwcu na stronach giełdy pracy infoPraca.pl zostało opublikowanych ponad 400 ofert dla tej profesji. Osoba na stanowisku mystery shopper (z ang. tajemniczy klient) wciela się w rolę klienta, ocenia pracowników sklepu, ich fachowość, poziom świadczonych usług i sposób traktowania klientów. Wymagania stawiane kandydatom na to stanowisko nie są wyśrubowane. Pracodawcy oczekują zwykle minimum średniego wykształcenia, wysokiej kultury osobistej, a jako dodatkowy atut traktują doświadczenie w zakresie badań marketingowych.
Katarzyna Klimek-Michno
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?