Ten uroczy, modernistyczny budyneczek powstał w 1936 roku na polanie Lea w Lesie Wolskim, wg projektu Jana Ogłódka. Był inwestycją przedsiębiorstwa Skład Piwa Okocimskiego i Krakowskiego, dlatego zwany był również pawilonem okocimskim.
- Był czynny głównie w sezonie, ale krakowianie go uwielbiali - opowiada Krzysztof Jakubowski, radny Dzielnicy VII Zwierzyniec i autor książki opisującej krakowskie historyczne kawiarnie pt. „Kawa i ciastko o każdej porze”. - Aby tam pracować, kelnerzy płacili właścicielom łapówki.
Niestety, po czasach świetności nic już nie zostało. Ostatni najemca wyprowadził się z tego gminnego pawilonu w 2008 roku. Budynek niszczeje w ekspresowym tempie. Nie był remontowany nigdy w swej blisko 80-letniej historii.
- O jego losie dyskutował ostatnio zespół zadaniowy ds. wskazania sposobu zagospodarowania nieruchomości gminnych wymagających remontu - mówi Jan Machowski z biura prasowego krakowskiego magistratu. Zespół uznał, że budynek wymaga znacznych nakładów na remont i w obecnym stanie nie może być oddany do użytkowania w trybie najmu.
Postanowiono jednocześnie, że można go oddać w dzierżawę. Biznesmeni mogą się zgłaszać w tej sprawie do magistrackiego Wydziału Skarbu Miasta. Tyle, że zainteresowanych brak.
Radny Jakubowski uważa, że w pawilonie, po gruntownym remoncie, najlepiej sprawdziłaby się gastronomia, ale nie dziwi go brak chętnych na taki biznes. - Pawilon jest słabo skomunikowany - zauważa. - Dziś jesteśmy wygodni, wszędzie chcemy dojechać autem, a tu jest to utrudnione. Szkoda. W latach 60. dojazd autobusem nikomu nie przeszkadzał - dodaje.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?