Modernizacja stadionu czy powrót królewskiego ogrodu

Miłośnicy dawnego parku królewskiego w Łobzowie chcą, by w miejscu stadionu klubu Wawel odtworzyć historyczny ogród. W sprawie tej inicjatywy do prezydenta Krakowa napisał m.in. prof. Franciszek Ziejka, przewodniczący Społecznego Komitetu Odnowy Zabytków Krakowa, a radna Marta Patena złożyła interpelację. Prezydent odpowiada, że nie ma takiej możliwości.

Zarząd Infrastruktury Sportowej planuje kontynuację modernizacji obiektów sportowych. Tymczasem małopolski konserwator zabytków jest za wyprowadzką stadionu.

W ramach prowadzonej przez ZIS inwestycji w tym roku na obiektach Wawelu ma powstać nowa bieżnia lekkoatletyczna, wyremontowane będzie boisko piłkarskie i zmodernizowana hala sportowa. Na prace zarezerwowano 9 mln zł, w tym 5,4 mln z budżetu miasta i 3,6 mln zł Ministerstwa Sportu. ZIS będzie chciał też otrzymać zgodę na rozbiórkę drewnianej trybuny, na której miejscu miałaby powstać nowa trybuna. Docelowo część klubowego terenu ma być ogólnie dostępna.

Wojewódzki konserwator otrzymał zaś informacje, że pod drewnianą trybuną prawdopodobnie są pozostałości XVI-wiecznego kamiennego ogrodzenia królewskiego parku. Zamierza zlecić badania (prawdopodobnie w przyszłym tygodniu) - ocenę tych murów.

- Jeżeli modernizacja stadionu polegałaby tylko na wymianie nawierzchni, można by ją wykonać i ten stan utrzymywać. Ale jeśli potwierdzi się, że pod trybuną są relikty ogrodzenia, to modernizacja odpada - mówi Jan Janczykowski, wojewódzki konserwator zabytków. Dodaje, że teren nie jest przebadany. Można by poszukać resztek nieistniejącego już kopca Esterki. Zdaniem konserwatora lepiej, by stadion znalazł miejsce gdzie indziej, a tu znów był park.

Budzącą kontrowersje sprawą zajęła się wczoraj komisja sportu Rady Miasta Krakowa. Podczas jej posiedzenia dyrektor ZIS Krzysztof Kowal informował, że remont obiektów sportowych WKS Wawel i pozostawienie ich w obecnym miejscu nie są zagrożone. - Mamy wszelkie zgody na budowę obiektów sportowych (w tym od władz konserwatorskich). Bez nich nie otrzymalibyśmy pozwolenia na budowę - zaznaczył.

Radni otrzymali też pismo, w którym Maciej Wilamowski, dyrektor biura SKOZK poinformował, iż SKOZK nie planuje obecnie podejmowania działań związanych ze stadionem. - Poinformowaliśmy o godnej rozważenia inicjatywie społecznej, przedstawiliśmy władzom Krakowa możliwość alternatywnego zagospodarowania terenu dawnego ogrodu - i na tym nasza rola się kończy - informuje Wilamowski.

Przekazuje, że w odpowiedzi na wystąpienie SKOZK prezydent Krakowa powiadomił, że prace remontowe na stadionie są zaawansowane, także pod względem zaangażowania funduszy miejskich i państwowych. Nie ma możliwości przerwania tej inwestycji.

- Miasto wykupiło od wojska klubowe tereny Wawelu po preferencyjnej cenie, z zastrzeżeniem, że będą wykorzystywane do celów sportowych, w tym do dyscyplin związanych z obronnością. I tak się dzieje. W przypadku zmiany wykorzystania terenu miasto musiałoby się przygotować na milionowe odszkodowania - zwraca uwagę Edward Stawiarz z WKS Wawel.

Kiedyś na tym obszarze istniał zespół parkowo-ogrodowy, otaczający pałac królewski w Łobzowie. To rezydencja związana z postaciami Kazimierza Wielkiego, Stefana Batorego, Władysława IV i Jana III Sobieskiego. Zdegradowany w okresie zaborów i w XX w. pałac został uratowany w ostatnim 20-leciu przy wsparciu SKOZK (blisko 9 mln zł), jego gospodarzem jest Politechnika Krakowska. Dawny ogród został po wojnie zdewastowany i w dużym stopniu okrojony, m.in. o tereny przekazane WKS Wawel. Stadion powstał na terenie zabytkowego parku w 1953 roku.