Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Modlitwa o zdrowie kardynała [WIDEO]

Grażyna Starzak
Wierni w każdym wieku zawsze szanowali i cenili kardynała Franciszka Macharskiego
Wierni w każdym wieku zawsze szanowali i cenili kardynała Franciszka Macharskiego fot. Adam Wojnar
Kościół. Kard. Franciszek Macharski po upadku ma złamany kręgosłup. Jest nieprzytomny, jego stan jest bardzo poważny, chociaż stabilny.

- Mamy nadzieję, że wyzdrowieje. Już tyle różnych rzeczy przeżył, to i to przeżyje - tak o stanie kardynała Franciszka Macharskiego mówi kardynał Stanisław Dziwisz, który wczoraj rano w katedrze na Wawelu odprawił mszę świętą w intencji powrotu swego poprzednika do zdrowia.

WIDEO: "Sytuacja jest poważna". Na Wawelu modły o zdrowie kard. Macharskiego

Źródło: x-news/TVN24

- To się stało w niedzielę po południu. Kardynał Franciszek wychodził z siostrami na przechadzkę do ogrodu. Na schodach przewrócił się i stracił przytomność. W takim stanie odwieziono go do kliniki. Tam bardzo troskliwie się nim zajęli - mówił po nabożeństwie kard. Dziwisz.

Wskutek upadku były metropolita złamał kręgosłup i doznał urazów głowy. Przewieziono go do Centrum Urazowego Medycyny Ratunkowej i Katastrof Szpitala Uniwersyteckiego. Jest w śpiączce farmakologicznej. Stan jego zdrowia lekarze określają jako ciężki. Kard. Dziwisz udzielił mu sakramentu namaszczenia chorych.

Miłość do pasterza

O zdrowie kard. Macharskiego modlili się wczoraj po południu pracownicy krakowskiej kurii, a także pracownicy i wolontariusze Komitetu Organizacyjnego ŚDM Kraków 2016. Prośby do Boga w intencji byłego metropolity były też zwieńczeniem każdej mszy św. odprawianej w bazylice mariackiej.

- To wyraz wiary, ale także znak miłości do pasterza - podkreśla ks. Piotr Studnicki, zastępca rzecznika prasowego archidiecezji krakowskiej. Na swoim profilu na Twitterze przypomniał on, że wczoraj był dzień św. Antoniego z Padwy, który jest patronem kard. Macharskiego. Ma on na drugie imię Antoni.

Szczególny charakter miały też wczorajsze modlitwy wiernych w sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Łagiewnikach. Kard. Macharski jest bardzo związany z tym miejscem. Mówi się, że kiedy w roku 1992 zdiagnozowano u niego nowotwór złośliwy jelita grubego, został uleczony za wstawiennictwem siostry Faustyny, do której modlił się często i żarliwie. Sam kardynał często przyznaje, że Faustyna, a także brat Albert i św. Franciszek to jego ulubieni święci.

Trzy upadki kardynała

Siostry albertynki opiekujące się na co dzień kard. Macharskim mają nadzieję, że niebawem do nich wróci. Przypominają, że już kilka razy stan jego zdrowia był poważny. W grudniu 2011 r. były metropolita krakowski poślizgnął się na dywaniku w łazience swojego mieszkania. Doszło wówczas do pęknięcia kości miednicy. Trafił do Szpitala im. Gabriela Narutowicza, gdzie przeszedł operację.

W grudniu 2013 r. z kolei upadł i złamał nogę, również konieczna była operacja. Także wtedy o modlitwę w jego intencji prosił wiernych kard. Stanisław Dziwisz. I okazała się ona skuteczna. Kardynał Macharski po rehabilitacji wrócił do zdrowia. Ograniczył obowiązki duszpasterskie, ale wciąż można go było spotkać np. podczas uroczystych nabożeństw w katedrze na Wawelu.

Następca Karola Wojtyły

Drugiego kwietnia tego roku kard. Macharski obchodził 66. rocznicę święceń kapłańskich. Modlił się wtedy w sanktuarium w Kalwarii Zebrzydowskiej.

89-letni dziś kard. Franciszek Macharski przyjął święcenia z rąk ówczesnego metropolity kard. Adama Stefana Sapiehy. Był wikarym w parafii pw. Świętych Szymona i Judy Tadeusza w Kozach, potem studiował w Szwajcarii. Studia zakończył doktoratem z teologii pastoralnej. Był ojcem duchowym, rektorem i wykładowcą w krakowskim Wyższym Seminarium Duchownym. Trzy miesiące po wyborze Karola Wojtyły na papieża został metropolitą.

Od czerwca 2005 r. kard. Macharski jest na emeryturze. Mieszka w małym, skromnie urządzonym domku na terenie sanktuarium Ecce Homo św. Brata Alberta.

Jedną z ostatnich jego posług jako biskupa diecezji było poświęcenie kościoła w Nowym Targu. Pytany przez wiernych, czy nadal będą mogli korzystać z jego rad i doświadczenia, odpowiedział, że nie może zamknąć się jak ślimak w skorupce. Że teraz chciałby odgrywać rolę, jaką pełni dziadek w wielopokoleniowej rodzinie. Podkreślił również, że bycie z ludźmi było i nadal jest dla niego bardzo ważne. - A co ksiądz kardynał będzie konkretnie robił? Czytał? Spacerował? Odpoczywał - zapytał jeden z parafian.

- Będę sobą, po prostu. Teraz dopiero wiem, że skarb jest blisko. Mogę zatrzymać się, odetchnąć, posłuchać - odpowiedział kardynał Macharski.

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski