Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mogą wiercić, ale za co?

Aleksander Gąciarz
Aleksander Gąciarz
Prezes Wodociągów Proszowickich Waldemar Wołek (z prawej) na terenie stacji uzdatniania wody
Prezes Wodociągów Proszowickich Waldemar Wołek (z prawej) na terenie stacji uzdatniania wody Fot. Aleksander Gąciarz
Proszowice. Spółka Wodociągi Proszowickie otrzymała zgodę na wykonanie odwiertu w celu poszukiwań wody pitnej na działce w Szczytnikach.

Projekt robót zatwierdził 1 sierpnia geolog wojewódzki Adam Urzędowski. Przewiduje on wykonanie otworu o głębokości 100 metrów oraz pobór próbek gruntu i wody. Prace mają być wykonane na działce, która w tej chwili stanowi własność prywatną, ale gmina zawarła z właścicielem przedwstępną umowę jej kupna. Docelowo prace mają doprowadzić do wykonania głębinowego ujęcia wody pitnej, które zaopatrywałoby gminę Proszowice. Byłaby to alternatywa dla eksploatowanego w tej chwili ujęcia powierzchniowego na potoku Ścieklec, z którego woda często ulega zanieczyszczeniom bakteriami typu cola.

Prezes Wodociągów Proszowickich Waldemar Wołek informuje, że projekt - za symboliczne pieniądze - opracował zespół pod kierownictwem dr hab. inż. Wiesława Bujakowskiego, kierownika Zakładu Odnawialnych Źródeł Energii i Badań Środowiskowych Instytutu Gospodarki Surowcami Mineralnymi i Energią Polskiej Akademii Nauk.

- Wiesław Bujakowski jest rodowitym proszowianinem i mieszkańcem miasta. W poszukiwaniu źródeł dobrej jakości wody zweryfikował dostępne dane hydrogeologiczne i na ich podstawie opracował koncepcję wykonania ujęcia głębinowego wód podziemnych ze zbiornika, częściowo znajdującego się na terenie naszej gminy. Swoim pomysłem zaraził innych, co przyniosło już częściowy owoc w postaci zatwierdzonego projektu i wstępnej umowy sprzedaży działki, na której ma być wykonana studnia - mówi prezes Wołek.

Wydana decyzja pozwala na wykonanie odwiertu do roku 2019. Nikt nie chce jednak czekać tak długo.

Wyzwaniem będzie natomiast znalezienie na to pieniędzy. Ze wstępnych szacunków wynika, że potrzebna do tego kwota mieści się w granicach od 100 tys. do 130 tys. zł. Na sfinansowanie robót spółka Wodociągi Proszowickie zamierza się ubiegać o kredyt w Banku Spółdzielczym w Proszowicach. Trwają rozmowy w tej sprawie. Jedną z kwestii do rozstrzygnięcia pozostaje sprawa zabezpieczenia kredytu.

- Oczywiście po wykonaniu odwiertu może się okazać, że z jakichś powodów wykonanie ujęcia będzie niemożliwe lub nieopłacalne. Każde tego typu przedsięwzięcie jest obarczone pewnym ryzykiem, ale w tym wypadku jest ono w mojej opinii minimalne. A nakłady poniesione na wykonanie prac geologicznych powinny się zwrócić bardzo szybko - przekonuje prezes Wołek.

Według optymistycznych założeń odwiert mógłby zostać wykonany jeszcze w tym roku. Gdyby zasoby wody okazały się wystarczające do wykonania ujęcia, w przyszłorocznym budżecie gminy należałoby zabezpieczyć środki na wykonanie rurociągu, który doprowadziłby wodę do istniejącej sieci.

Co ciekawe, gmina Proszowice zamierza się „podłączyć” do tego samego zbiornika wód podziemnych, z którego korzysta gmina Pałecznica. A to właśnie stamtąd Proszowice kupują wodę w sytuacjach, gdy ta z ujęcia w Opatkowicach jest zanieczyszczona bakteriami coli. Według informacji przekazanych przez Wodociągi Proszowickie, miesięczne koszty takiej operacji sięgają nawet 100 tys. złotych.

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski