Choć w sondażu przeprowadzonym przez IPSOS na zlecenie Platformy Obywatelskiej Grzegorz Fecko zdobył jedynie 5,5-procentowe poparcie sądeczan, wszystko wskazuje, że to właśnie on powalczy o fotel prezydenta Nowego Sącza.
- Jesteśmy blisko takiej decyzji. Jednak ostatni głos należeć będzie do Rady Regionu Małopolskiej Platformy Obywatelskiej - mówi Leszek Zegzda, radny sejmiku Województwa Małopolskiego oraz członek zarządu regionu małopolskich struktur partii. Zarząd spotyka się w poniedziałek. Zdaniem Zegzdy wystawienie Grzegorza Fecki będzie dobrą decyzją. On otworzy okna i przewietrzy miasto.
Jeszcze kilka dni temu sądeccy członkowie PO zastanawiali się, kto będzie reprezentował partię w wyścigu o fotel prezydenta. Sondowano trzech kandydatów: radnego miejskiego Grzegorza Feckę, radnego wojewódzkiego Leszka Zegzdę oraz bezpartyjnego Ludomira Handzla.
Ten ostatni kandydat startować będzie na prezydenta Nowego Sącza z własnego Komitetu Wyborczego Wyborców Koalicja Nowosądecka. Ostatecznie Platforma stawia na Feckę. On sam ostrożnie nazywa się kandydatem na kandydata.
- W samorządzie działam od 20 lat, a moje dokonania i zasługi sprawiają, że nie czuję kompleksów w stosunku do obecnego prezydenta miasta - przekonuje Fecko. W rządach Ryszarda Nowaka dostrzega wiele minusów.
- Szczególnie jego lenistwo, opieszałość i niedbalstwo - dodaje. Uważa, że Nowy Sącz potrzebuje gospodarza, który na miasto nie będzie patrzył jak na przedsiębiorstwo, ale zacznie myśleć o potrzebach mieszkańców. Jego zdaniem dobry prezydent to taki, który wyjdzie do ludzi nie tylko organizując darmowe imprezy, ale prowadząc z nimi dialog.
Prezydent Nowak komentuje słowa Fecki. - Powiem tyle: to wybory na prezydenta, a nie na sołtysa - mówi.
Słowa prezydenta cieszą radnego Feckę. - Sołtys jest zawsze najbliżej człowieka, nie obraca się na salonach, ale tam, gdzie go potrzebują, więc przyjmuję tę uszczypliwość jak komplement - mówi.
Urzędujący prezydent nie obawia się też pozostałych konkurentów: Artura Czerneckiego, który wystartuje z własnego komitetu, ani Ludomira Handzla. Tego ostatniego zna od 18 lat i - co podkreśla - prywatnie zawsze mógł na niego liczyć.
Nowak bardziej obawiałby się konkurencji Leszka Zegzdy (PO), czy Kazimierza Sasa (SLD). Teraz - jak nam powiedział - kiedy już poznał nazwiska rywali, utwierdził się w przekonaniu, że wygra listopadowe wybory prezydenckie w pierwszej turze.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?